Trudne warunki pogodowe i duże ilości błota na kostce brukowej mogą zmusić organizatorów do zastosowania „planu B”.
W poniedziałek odbył się rekonesans trasy z dziennikarzami. Okazało się, że niektóre z 27 sektorów bruku są bardzo niebezpieczne – zalegające błoto uczyniło kostkę zbyt śliską.
Trasa jest mokra i błotnista. Było parę niespodzianek, zwłaszcza na pierwszej kostce w Troisvilles, gdzie ilości błota są ogromne. Poczekamy kilka dni przed ogłoszeniem decyzji. Gdybyśmy dzisiaj się ścigali, to musielibyśmy pojechać inną drogą. Wciąż jednak jest czas, a doświadczenie nakazuje nam cierpliwość. – powiedział dyrektor wyścigu Thierry Gouvenou
Tegoroczne „Piekło Północy” będzie miało 257.5km i wystartuje z Compiegne spod Paryża i tradycyjnie finiszuje na welodromie w Roubaix. Kolarze będą mieli do pokonania w sumie 52.8km brukowanych sektorów.
Problemem są zmiany pomiędzy mokrymi i suchymi miejscami, to bardzo niebezpieczne. Kolarze rozpędzą się na suchych kostkach, a potem wjadą na śliskie i mokre błoto. – dodał Gouvenou
Paryż-Roubaix odbędzie się już w niedzielę, 10 kwietnia. Prawie 7 godzin transmisji na żywo przewidziane jest na Eurosporcie 1. Faworytami tradycyjnie będą wielcy kolarze – Fabian Cancellara (Trek-Segafredo), Peter Sagan (Tinkoff), Niki Terpstra (Etixx-Quickstep), Sep Vanmarcke (LottoNL-Jumbo) czy Tom Boonen (Etixx-Quickstep).
źródło: velonews