Fot. TDWsport

Ubrani w garnitury i posadzeni na podłodze pokrytej wyrobami tytularnego sponsora Quick Step – tak wyglądała konferencja prasowa drużyny Etixx-Quick Step przed Ronde van Vlaanderen.

Ronde to dla belgijskiej drużyny jeden z najważniejszych, jeśli nie najważniejszy, wyścig w sezonie. Oto co powiedzieli podczas spotkania z mediami trzej najważniejsi kolarze w składzie na bruki Flandrii.

Tom Boonen: Cieszę się, że wystartuję w Ronde po roku przerwy, zwłaszcza, że jest to setna edycja tego wyścigu. Myślę, że z roku na rok zyskuje on coraz większe zainteresowanie ludzi spoza Belgii. Jeśli zaś chodzi o sam wyścig to kluczowe będzie ostatnie 50 kilometrów, gdzie trzeba będzie być bardzo uważnym. Musimy także zwracać uwagę na detale, które w ostatecznym rozrachunku mogą zrobić wielką różnicę. 

Zdenek Stybar: Nie mogę się doczekać największego i najcięższego wyścigu sezonu. Wszyscy pracowaliśmy bardzo ciężko, aby być tu w najlepszej formie i znaleźć się tam, gdzie trzeba w decydujących momentach. Jesteśmy skoncentrowani na każdym szczególe, bo wiemy, że w niedzielę wszystko będzie miało znaczenie – począwszy od podjazdów, a skończywszy na zapowiadanej wysokiej temperaturze.

Tony Martin: Cieszę się, że zadebiutuję we Flandrii. Wiem, że będzie ciężko, ale przejechałem kilka wyścigów jednodniowych w marcu i wiem, że trzeba być z przodu i wyczuć kluczowy moment dla losów wyścigu. Na brukach czuję się coraz lepiej i cieszę się, że jestem częścią zespołu w tej pięknej imprezie. 

Pełny skład EQS na Ronde van Vlaanderen 2016: Tom Boonen, Iljo Keisse, Nikolas Maes, Zdenek Stybar, Niki Terpstra, Matteo Trentin, Stijn Vandenbergh oraz Tony Martin.

 

Poprzedni artykułFlandryjska ślicznotka świętuje stulecie – zapowiedź Ronde van Vlaanderen 2016
Następny artykułOtwarcie polskiego sezonu kolarskiego – Ślężański Mnich 2016
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments