Fot. Tim De Waele

Hiszpański kolarz Movistaru zmienił plan startów, by pojechać na obóz wysokościowy, który ma go przygotować do występu w Giro d`Italia. 

Alejandro Valverde nigdy wcześniej nie startował we włoskim grand tourze, co nie przeszkadza mu, aby postawić go sobie za cel numer jeden w tym sezonie. Podczas, gdy drugi z liderów Movistaru Nairo Quintana będzie walczył o zwycięstwo w Tour de France, Valverde ma zdobyć przynajmniej podium na Giro.

Okazało się, że Alejandro bardzo dobrze poradził sobie w wyścigu Tirreno-Adriatico, więc z optymizmem myślimy o jego starcie w Giro. W związku z tym obaj doszliśmy do wniosku, że lepiej będzie jeśli zamiast startów w niektórych wyścigach jednodniowych pojedzie na obóz wysokościowy, który ma mu zapewnić jak najlepszą formę – czytamy w oficjalnym oświadczeniu Eusebio Unzue, szefa Movistaru.

W rezultacie nie zobaczymy go m.in. w Tour of Flanders, ale za to będziemy mogli podziwiać Hiszpana broniącego tytułów we Fleche Wallone i Liege-Bastogne-Liege, czyli wyścigach tzw. ardeńskiego tryptyku.

Poprzedni artykułMocny skład Verva Activejet na Katalonię!
Następny artykułTrofeo Binda dla Lizzie Armitstead, Niewiadoma na 7. miejscu
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments