Chantal Blaak (Boels Dolmans) była najszybsza na trasie Le Samyn des Dames. Holenderka tym samym powtórzyła ubiegłoroczny sukces.

32 drużyny po 6. zawodniczek stanęły dziś na starcie belgijskiego wyścigu Le Samyn. Niestety nie mieliśmy żadnej swojej przedstawicielki. Panie miały do pokonania łącznie prawie 113 kilometrów.

samyn3

T03_Arezzo_plan_ORIG

Już na początku rywalizacji mieliśmy kilka kraks, a peleton podzielił się na dwie grupy. W pierwszej grupie kręciło ponad 20 zawodniczek. Wśród nich były między innymi: ubiegłoroczna triumfatorka Chantal Blaak (Boels Dolmans), Lauren Kitchen (Hitec Products), Valentina Scandolara (Cylance Pro Cycling Team) czy Emma Johansson i Amy Pieters (obie Wiggle Highs).

Pierwszą premię lotną (już na rundzie w Dour) wygrała Annelies Dom (Lensworld – Zannata). Liderująca grupa na 40 kilometrów przed metą miała już ponad 2. minuty przewagi nad zdziesiątkowanym peletonem, który w pewnym momencie zdecydowanie odpuścił pogoń.

Dziesięć kilometrów przed metą z grupki odjechało osiem zawodniczek. Chwilę później na atak zdecydowały się zwyciężczynie poprzednich edycji wyścigu, czyli Blaak i Johansson.

Dwie wielkie faworytki stoczyły między sobą bój o zwycięstwo, a lepszą okazała się Chantal Blaak (Boels Dolmans). Za Szwedką Johansson finiszowała jej koleżanka z ekipy Wiggle Highs, Amy Pieters.

Foto: Twitter Boels Dolmans

Poprzedni artykułEneco Tour 2016 dla sprinterów i czasowców
Następny artykułNiki Terpstra zwycięzcą Le Samyn 2016 (video)
Pismak z pasji, nie z wykształcenia. Wielbiciel scoutingu i skarbów kibica. Pisze to co myśli, a nie co wypada.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments