Anna Plichta dołączy do Eugenii Bujak w słoweńskiej grupie BTC CIty Ljubljana!

Zawodniczka TKKF Pacific Toruń opowiedziała nam o planach na przyszły sezon, powodach wyboru słoweńskiej grupy i walce o miejsce w kadrze olimpijskiej.

Bardzo się cieszę z podpisanego kontraktu z BTC City Ljubljana. Miałam kilka innych propozycji, ale ta wydaje mi się być na ten moment optymalna. I chociaż jest to mój pierwszy zawodowy kontrakt, to nie odczuwam żadnej presji i ze spokojem patrzę na przyszły sezon. Wiem, że to dobry wybór. Warto prześledzić chociażby karierę Gieni Bujak, która właśnie w tej drużynie rozwinęła skrzydła i stała się jedną z topowych zawodniczek. Mam zamiar iść w jej ślady.


Kalendarz startów BTC City Ljubljana na przyszły sezon jest bardzo bagaty, tak samo jak było to w tym sezonie. Cieszę sie, ze będe mogła wystartować w wielu wyścigach najwyższej kategorii i zdobyć doświadczenie, dzieki czemu w kolejnych latach na pewno będzie mi łatwiej wyznaczyć sobie konkretne cele. Dzieki TKK Pacific Toruń miałam już możliwość spróbować swoich sił w wyścigach zagranicznych i zmierzyć się ze światową czołówką, dlatego odnalezienie się w zawodowym peletonie nie powinno stanowić dla mnie dużego problemu. Traktuję to raczej jako kolejne wyzwanie i jestem bardzo zmotywowana do dalszej pracy. Mam nadzieje ze efekty będą widoczne.


Jeśli chodzi o moje cele na pewno będą to Mistrzostwa Polski, walka o kwalifikacje na Igrzyska w Rio i Mistrzostwa Świata. Od przyszłego sezonu odbywać się będą także Mistrzostwa Europy w kolarstwie szosowym dla elity, będzie wiec kolejna okazja do pokazania się z dobrej strony. Chciałabym też przyczynić się do dalszego rozwoju kobiecego kolarstwa w Polsce. Mamy ogromny potencjał i myślę ze za kilka lat nasza drużyna narodowa stanie się kolarską potęgą.

Transfer Anny Plichty do czołowej grupy kobiecego peletonu pokazuje, że kolarstwo pań w Polsce rozwija się w dobrym kierunku. O tym, że talent zawodniczka toruńskiego klubu ma nieprzeciętny mogliśmy się przekonać podczas mocno obsadzonego Lotto Belgium Tour, gdzie w klasyfikacji końcowej Plichta zajęła 7. miejsce i przez jeden dzień była liderką wyścigu. Wartościowym rezultatem było także podium w czeskim Tour de Fiminin – O cenu Ceskeho Svycarska.

Kolejna Polka w czołówce peletonu płci pięknej to także świetna wiadomość pod kątem kobiecego Tour de Pologne, gdzie zapewne nasze reprezentantki będą walczyć o wygranie historycznej, pierwszej edycji w 2016 roku.

Andrzej Gucwa & Kuba Szymański

Foto: FB Cafe du Velo

Poprzedni artykuł„Szosowe podróże”: Czarnogóra – kraj kontrastów
Następny artykułJakub Mareczko piąty raz zwycięski!
Licencjat politologii na UAM, pracuje w sklepie rowerowym, półamatorsko jeździ rowerem. Za gadanie o dwóch kółkach chcą go wyrzucić z domu. Jeśli już nie zajmuje się rowerami, to marnuje czas na graniu w Fifę. W trakcie Tour de Pologne zazwyczaj jest na Woodstocku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments