Nieciekawe wieści przekazali amerykańscy meteorologowie. Zapowiedzieli opady śniegu w okolicach Big Bear Lake w czwartek i piątek, a więc w dzień, w którym miała się odbyć jazda indywidualna na czas w Tour of California.

Big Bear Lake (Jezioro Wielkiego Niedźwiedzia) znajduje się na wysokości około 2100m nad poziomem morza. To sprawia, że nawet w maju zdarzają się pogodowe anomalie, które mogą wpłynąć na przebieg wyścigu. Obecnie zapowiadane jest 5-10cm śniegu w czwartek, dzień przed rozegraniem etapu. Do tego ma dojść znaczny spadek temperatur (nawet -6 stopni Celsjusza w nocy) i kolejna fala białego puchu w piątkowe popołudnie.

Organizatorzy zapewniają, że najważniejsze dla nich jest bezpieczeństwo uczestników wyścigu, dlatego zdecydowali się na zmianę miejsca rozegrania etapu jazdy na czas. Zamiast wysoko położonego Big Bear Lake, kolarzy przyjmie Santa Clarita, oddalona od pierwotnej trasy około 200 kilometrów na zachód. Zapowiadana pogoda dla tego miejsca to deszcz, ale też przyjemna temperatura w okolicach 20 stopni Celsjusza.

Jazda indywidualna na czas rozpocznie się etapem kobiet, który planowany jest na godzinę 11:00 miejscowego czasu (20:00 w naszym kraju). Mężczyźni wyruszą na trasę dwie godziny później.

Pierwotnie trasa miała mieć 24.1km i prowadzić przy brzegu jeziora Big Bear. Po przeniesieniu etapu na teren Santa Clarita, organizatorzy zdecydowali się stworzyć krótką, 10.6km pętlę z niewielkim przewyższeniem i kilkoma szybkimi zakrętami. Wieści ogłosił dyrektor wyścigu Jim Birrel:

„Trasa została stworzona z myślą o szybkim, ekscytującym ściganiu. Tego dnia kolarze będą starali się poprawić swoje pozycje, każda sekunda będzie miała znaczenie. Na tak krótkim odcinku wyniki mogą być różne, gdyż czasowcy mogą zabrać wygraną faworytom klasyfikacji generalnej. Przewidujemy bardzo agresywną walkę o wygraną.”

Tour of California od początku swego istnienia ma problemy z pogodą. Początkowo rozgrywany w lutym wyścig został przesunięty na maj z powodu zbyt niskich temperatur, ale nawet to nie zawsze pomagało. W 2011 roku etap wokół Lake Tahoe został skrócony, a następnie odwołany z powodu zbyt dużej ilości śniegu na drodze.

Michał Kapusta

Foto: Amagen Tour of California

Poprzedni artykułA kto jedzie w ucieczce?
Następny artykułPP w Gostyniu: Świetne wyniki zawodników Akademii Copernicus!
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments