Elia Viviani (Team Sky) był dziś największym pechowcem na trasie drugiego etapu Tirreno-Adriatico. Poznaliśmy już wyniki badań Włocha, który zaliczył kraksę na finiszu w miejscowości Cascina.

Viviani na ostatnich metrach dzisiejszego odcinka został podcięty przez jadącego przed nim Marka Cavendisha (Etixx – Quick Step). Brytyjczykowi wypiął się but, przez co wykonał gwałtowny ruch w prawo i nieumyślnie spowodował kraksę.

Sprinter Team Sky mocno się pozdzierał i poobijał, ale mimo obrażeń zdołał przekroczyć linię mety. Chwilę później został przewieziony do szpitala na prześwietlenie, które na szczęście nie wykazało żadnego złamania. Decyzja o tym, czy będzie kontynuował jazdę w Tirreno-Adriatico zapadnie jutro rano.

 

Foto: Team Sky

Poprzedni artykułKross Road Tour 2015: Dariusz Baranowski zaprasza do Głowna!
Następny artykuł„Może Pan się o mnie oprze, Pan tak więdnie, Panie… Piotrze”
W redakcji naszosie.pl praktycznie od samego początku. Obecnie większość czasu poświęca na prowadzenie grupy GVT. Weekendy zazwyczaj spędza na szosach całej Polski. Dla naszosie.pl zdobył trzy medale Mistrzostw Polski dziennikarzy w tym dwa złote. W Mistrzostwach Świata dziennikarzy na Krecie wywalczył czwarte miejsce w jeździe indywidualnej na czas.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments