Choć w kuluarach wciąż mówi się o możliwości odebrania licencji World Tour kazachskiej Astanie, drużyna prowadzona przez Alexandra Vinokurova nadal skupia się na rywalizacji na drogach całego świata.

Niespełna miesiąc temu, Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI) poinformowała, iż w najbliższym czasie licencja Astany może zostać wycofana. Wiadomość ta bardzo szybko wywołała burzę w środowisku kolarskim. Nie oznacza to jednak, że zarówno zawodnicy, jak i pozostali członkowie ekipy przestali skupiać się na wykonywaniu swojej pracy. Kłopoty z licencją to nie mój problem. Jestem kolarzem i tylko wykonuje swoją pracę. Całe zamieszanie to afera polityczna. Nas to nie dotyczy – powiedział Andrea Guardini, który obecnie z powodzeniem startuje w Tour de Langkawi.

Zawodnicy myślą o jeździe, a nie o zamieszaniu, które ostatnio się wytworzyło. Każdy z nas koncentruje się na wyścigach – dopowiedział Valerio Agnoli, wierny pomocnik Vincenzo Nibalego.

Głos w sprawie zabrał także dyrektor sportowy drużyny, Dimitri Sedoun – Nic w żaden sposób nie wpłynęło na zespół. Jesteśmy spokojni, bo wiemy jak wszystko wygląda od środka. Nie mamy żadnych problemów, więc, jak zawsze, idziemy naprzód. Nic się nie zmieniło.

Dawid Gruntkowski

Poprzedni artykułMichał Kwiatkowski: „Nigdy się nie poddamy!”
Następny artykułKobiecy World Tour?
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments