mezgecDrużyna Giant-Shimano poinformowała, że Słoweniec odczuwa skutki kraksy na pierwszym etapie i będzie lepiej, gdy nie weźmie udziału w trudniejszej części wyścigu rozgrywanej w górach. Teraz jego celem jest zdążyć wyzdrowieć do wyścigu Eneco Tour. 

Mezgec uderzył w bandy reklamowe, przez co boli go ramię i jedna strona ciała. Zawodnik wraz z ekipą podjęli decyzję, by wrócił do domu, co ma mu pomóc w szybszym powrocie do zdrowia i przygotowaniu się do Eneco Tour.

– W perspektywie są dwa trudne etapy, więc wraz z lekarzem drużyny doszliśmy do wniosku, że lepiej będzie, jeśli wycofa się z wyścigu. Będziemy obserwować jego powrót do zdrowia i mamy nadzieję, że będzie gotowy na Eneco Tour, który rozpocznie się w przyszłym tygodniu – powiedział Addy Engels, dyrektor sportowy Giant-Shimano.

Sam poszkodowany ma podobne zdanie, więc z pewnością podjęcie decyzji o wycofaniu było tylko formalnością.

– Mimo środków przeciwbólowych odczuwam skutki tej kraksy w ramieniu i całej jednej strony ciała, zatem trudno byłoby przejechać góry z czymś takim. Wycofanie się z wyścigu w Polsce jest dla mnie rozczarowujące. Życzę kolegom z drużyny powodzenia na kolejnych etapach – powiedział Mezgec.

Foto: bettiniphoto.net

Marta Wiśniewska

Poprzedni artykułTour de Pologne: Jonas Vangenechten zaskakuje faworytów
Następny artykułVan Genechten: „Poprosiłem mechanika, by zamontował mi tarczę z 54 zębami”
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments