stage_09_map_670Dziewiąty etap Tour de France to naszpikowany górskimi premiami etap do Mulhouse. Zawodnicy dalej będą ścigali się w Wogezach.

170 kilometrów – to właśnie taki dystans przygotowali organizatorzy, na ostatni z trzech, trudnych odcinków w Wogezach. Kolarze muszą przejechać w sumie sześć górskich premii. Jedna z nich oznaczona będzie pierwszą kategorią. Ostatnie 20 kilometrów jest jednak całkowicie płaskie, co powoduje, że trudnym zadaniem będzie utrzymanie przewagi wypracowanej na wzniesieniach w końcowej fazie dystansu.

Swoją szansę mogą wykorzystać uciekinierzy oraz szyby kolarze, którzy będą w stanie po sześciu górskich premiach dojechać „w czubie” oraz skutecznie zafiniszować.

Profil:

profil 9

Premie górskie:

  • Km 11.5 – Col de la Schlucht (1 140 m)8.6 km; średnio 4.5% – kategoria 2
  • Km 41.0 – Col du Wettstein7.7 km podjazdu; średnio 4.1% – kategoria 3
  • Km 70.0 – Côte des Cinq Châteaux 4.5 km podjazdu; średnio 6.1% – kategoria 3
  • Km 86.0 – Côte de Gueberschwihr (559 m)4.1 km podjazdu; średnio 7.9% – kategoria 2
  • Km 120.0 – Le Markstein (1 183 m)10.8 km; 5.4% –kategoria
  • Km 127.0 – Grand Ballon 1.4 km 8.6% – kategoria 3

Lotna premia:

  • Km 105.0 – LINTHAL

 Faworyci według naszosie.pl:

1. Peter Sagan (Cannondale)
2. Greg Van Avermaet (BMC Racing)
3. Michał Kwiatkowski (Omega Pharma – Quick Step)

 

mapki: letour.fr

Andrzej Gucwa

Poprzedni artykułGiro Rosa: Pooley po raz drugi, Vos obroniła „maglia rosa”
Następny artykułTdF: Blel Kadri w pięknym stylu wygrywa pierwszy górski etap. Kwiatkowski broni się mimo kłopotów
W redakcji naszosie.pl praktycznie od samego początku. Obecnie większość czasu poświęca na prowadzenie grupy GVT. Weekendy zazwyczaj spędza na szosach całej Polski. Dla naszosie.pl zdobył trzy medale Mistrzostw Polski dziennikarzy w tym dwa złote. W Mistrzostwach Świata dziennikarzy na Krecie wywalczył czwarte miejsce w jeździe indywidualnej na czas.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Darek
Darek

Fajnie będzie mi się oglądało ten etap, czternaście lat temu byłem w Wogezach i rzez pewną część trasa będzie pokrywać moje wędrówki po Alzacji.