Mateusz Komar wykorzystał koncertową jazdę ekipy BDC MarcPol i wygrał Grand Prix Częstochowy – trzecią w tym sezonie odsłonę Mistrzostw Polski w kryterium.
Grand Prix Częstochowy było kolejną odsłoną tegorocznych Mistrzostw Polski w kryterium. Zawodnicy mieli do przejechania 74 kilometry. W sumie 40 razy podjeżdżali pod Jasną Górę.
Na początku rywalizacji bardzo aktywni byli Robert Radosz (BDC MarcPol) oraz Kamil Zieliński (Mexller). Po kilku rundach na prowadzeniu zmienili ich Kamil Gradek (BDC MarcPol) i Maciej Paterski (CCC Polsat Polkowice). Przed 10 okrążeniem od całej stawki oderwał się Paweł Bernas (BDC MarcPol). Zwycięzca dwóch ostatnich wyścigów Wyszehradzkich utrzymywał sporą przewagę i stał się nowym liderem klasyfikacji kryterium, wygrywając kilka premii w tym jedną „tłustą”.
Bernas nie poddawał się i wygrywał premię za premią. Kolarze CCC Polsat Polkowice, którzy w Częstochowie pojawili się w dwunastoosobowym składzie – nie mogli go dogonić. Po półmetku do lidera dojechali jeszcze Jarosław Kowalczyk i Mateusz Komar i na czele mieliśmy trójkę znakomicie współpracujących zawodników BDC MarcPol. Wkrótce w czołówce pojawił się także Robert Radosz.
Podopieczni Dariusza Banaszka potrenowali jazdę drużynową na czas, a „Komarek” do samego końca zdobywał większość punktów i to on wygrał klasyfikację kryterium. Kreskę pierwszy przekroczył Robert Radosz.
W wyścigu kobiet, liczącym 30 kilometrów, również triumfowała zawodniczka sponsorowana przez BDC, Martyna Klekot (BDC Unipol Czestochowa). Pokonała ona dwie przedstawicielki LKS Atom Boxmet Dzieroniów – Natalię Mielnik oraz Paulinę Guz.
Foto: BDC MarcPol
Andrzej Gucwa
W tym sezonie na polskim podwórku BDC bardzo imponuje, szczególnie Gradek, Bernas i Latoń. Gratulacje!
Zainwestowane pieniazki w sezonie przygotowawczym gdzie jest gdzie! i jak trenowac zawsze sie zwroca. Ci pseudo szefowiei grup u23 niech sie ucza, wiadomo z pieniazkiem ciezko na polskim podworku. ALE TO JEST PRZYKLAD NA TO ZE JAK ZAINWESTUJE SIE W ZAWODNIKA, DA MU SIE ODPOWIEDNIE WARUNKI DO TRENOWANIA TO NAWET MNIEJSZE TALENTY BEDA SMIGAC.w tym przypadku gratulacje dla Banaszka za zgrupowanie dla Gradka i Bernasa.
pozdrawiam