Piotr KosmalaMiło nam poinformować, że ekipa ActiveJet Team w sezonie 2014 ścigać się będzie na najlepszych rowerach na świecie marki Trek! Dodatkowo Trek wyposaży zawodników ActiveJet Team w komponenty i akcesoria marki Bontrager.

Zdecydowaliśmy się na współpracę z ActiveJet Team z kilku powodów. Po pierwsze kolekcja rowerów szosowych ma kluczowe znaczenie w ofercie marki Trek, po drugie rowery szosowe na rynku polskim zdobywają coraz większą rzeszę sympatyków. Spodobał nam się także pomysł Piotrów – Bielińskiego i Kosmali na zbudowanie Madone6seriesteamu złożonego z młodych, perspektywicznych zawodników.

Chcemy pomóc w sportowym rozwoju tych chłopaków, dostarczając im sprzęt z najwyższej półki. Wyposażymy team w sprzęt sprawdzony w największych światowych wyścigach przez m.in. Radioshack Leopard Trek – od stycznia przez Trek Factory Racing – testowany i używany przez takich zawodników jak Fabian Cancellara, Jens Voigt, czy Chris Horner – powiedział Kacper Wójcik, Menedżer marki Trek w Polsce.

Zawodnicy ActiveJet Team korzystać będą z rowerów szosowych Madone 6 series, a w jeździe na czas Speed Concept 9 series. – Obie ramy są ręcznie produkowane z karbonu OCLV w fabryce Trek-a w Waterloo w Wisconsin, a my jako Trek udzielamy na nie dożywotniej gwarancji. Dodatkowo Trek wyposaży zawodników w komponenty oraz akcesoria marki Bontrager. Zawodnicy teamu używać będą m.in. kół Bontrager Aeolus i RL TLR, kasków Bontrager Velocis, butów Bontrager RXL, siodeł Bontrager in Form (modele: Hilo, Paradigm, Serano), szytek Bontrager XXX oraz opon bezdętkowych R3 TLR – dodał Kacper Wójcik.

speedconcept9seriesJesteśmy dumni z tego, że będziemy mogli ścigać się na rowerach marki Trek. Od wielu lat Trek to symbol profesjonalizmu i perfekcji w każdym calu. W dobie XXI wieku sprzęt odgrywa bardzo istotną rolę w wyścigach, a współpraca z takim parterem jak Trek, gwarantuje nam rowery z najwyższej światowej półki. Jesteśmy pewni, że niejednokrotnie pomogą nam w odniesieniu zwycięstwa – powiedział Piotr Kosmala, dyrektor sportowy ActiveJet Team.

Źródło: ActiveJet Team

Poprzedni artykułStroje Omega Pharma – Quick Step i BMC Racing na nadchodzący sezon
Następny artykułSkład Cannondale Pro Cycling na sezon 2014
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Yanoo
Yanoo

Cały czas się zastanawiam, jaką korzyść daje umiejscowienie szczęki hamulca tylnego (jak w wyżej zaprezentowanym modelu Treka) na dolnym widelcu tylnym? Przecież w czasie jazdy w niepogodę tam zrobi się bagno. No i odpadnie możliwość podregulowania tego hamulca bez zsiadania z roweru, czy przez mechanika siedzącego w samochodzie serwisowym jadącym obok. Coś mi się widzi, że wyścig technologiczny wiodących w produkcji części rowerowych marek wszedł w ślepą uliczkę. Czy rzeczywiście potrzebne jest np. rozbudowanie systemów do obsługi (jak na razie) 11 biegów? Ten wyścig skutkuje również tym, że po dwóch, trzech latach trudno jest zastąpić jakiś element grupy, by zastąpić nim zdefektowany, bo po prostu nie można go kupić. A przecież mało który amator wymienia cały osprzęt w tak krótkim odstępie czasu.

Ano
Ano

Ano Yanoo takie czasy, że liczy się wydojenie klienta na maksa oczwiście po różnymi hasłami marketingowymi, ten hamulec pod korbą jak dla mnie również bez sensu ale za rok może dwa zrobią go na wysokości mocownia koszyka na bidon i też będzie ciekawie. co do napędu 11 jakiś tam sens ma może większy jest ale to jak napisałeś wszystko w jednym celu kup nowy rower a za parę lat znowu i tak będziesz musiał znowu wydać kasę. To zmieszanie dobrze też widać w MTB 29 cali miało być najlepsze ale ni z tego ni z owego 27,5 tez jest dobre to któe lepsze ;). Niestety my klienci mamy niewielki wpływ na to co będzie produkowane. Konkurencji cenowej praktycznie nie ma bo wszystko jest na jednym poziomie zostaje tylko przywiązanie do marki ;)ale to i tak bez sensu bo właścicielami marek rowerówych jest tak na prawdę kilka konsorcjów.