Michał Kapusta / naszosie.pl

Boone – profesjonalna „przełajówka” amerykańskiego producenta trafiła w nasze ręce, niestety tylko na kilka tygodni. Jakie mieliśmy wrażenia?

Spojrzenie techniczne

boone 5

Boone jest wyposażony w ramę wykonaną z karbonu oznaczonego symbolem OCLV 600 z wewnętrznym prowadzeniem przewodów, przystosowaniem do hamulców tarczowych, suportem BB90 i kominem na sztycę siodełka. Widelec przystosowany jest do sztywnej osi. Koła stworzył Bontrager i wyposażył swoje obręcze w opony o rozmiarze 700x32C. Osprzęt – Shimano 105 z korbą FSA Energy Cross. Według producenta cały zestaw w rozmiarze 56cm (testowany) waży 8.88kg. Nasz pomiar wykazał 8.96kg.

waga

Hydrauliczne hamulce korzystają z tarczy o rozmiarze 160mm. Geometria ramy jest podobna do Domane – niższy przód ramy i sporo dłuższy rozstaw kół w stosunku do Emondy w tym samym rozmiarze. Dzięki temu Boone jest wygodniejszy i łatwiejszy w utrzymaniu w trudnym terenie. Podobnie jak rower stworzony przy konsultacjach z Fabianem Cancellarą przełaj Treka wyposażony jest w rozdzielacz IsoSpeed zmniejszający wibracje.

IsoSpeed

Rzecz najważniejsza, czyli jazda

boone 5

Boone 5 Disc jest zaskakująco komfortowy. Rowery przełajowe przeznaczone są do krótkich wyścigów trwających godzinę-półtorej, więc nie muszą być wygodne na długie wycieczki znane z szosy. Tutaj nie spotykamy się z takim problemem – pozycja nie jest agresywna i dzięki temu nie ma problemów z kilkugodzinną jazdą. Jednocześnie jeśli tylko mamy ochotę na ściganie – żaden kłopot. Boone słucha naszych poleceń bez żadnego opóźnienia, przyspiesza w mgnieniu oka. Na wspinaczkach, mimo nie najniższej wagi, prowadzi się dobrze, a krótkie, szybkie podjazdy to sama przyjemność.

siodło

Komfort poprawia słynny rozdzielacz IsoSpeed stworzony przez Trek Bikes. Dzięki rozdzieleniu pionowej i poziomej rury w ramie nasze plecy nie muszą amortyzować dodatkowych wibracji. Jednocześnie rama nie traci sztywności i nie powinniśmy narzekać przy ewentualnych sprintach. Żeby nie było w stu procentach różowo – pierwsze jazdy wymagają przyzwyczajenia. „Miękkość” pod siodełkiem sprawia, że cały czas mamy wrażenie jazdy na… pustej tylnej dętce. Często spoglądałem w stronę opony czy na pewno nie złapałem „gumy”. Można się jednak przyzwyczaić, a po kilku godzinach jazdy plecy będą nam wdzięczne.

boone 5

Opony, które zostały założone na koła to Bontrager CX3 Team Issue o rozmiarze 700x32C. Początkowo obawiałem się, że dość wąskie ogumienie będzie się zapadało na miękkim podłożu. Rzeczywiście czasami trzeba nieco mocniej przycisnąć, żeby utrzymać równowagę i wyjechać z piachu, ale nie jest to zbyt wielki problem. Największym plusem jest trzymanie boczne – na asfaltowych zakrętach bez problemu można powalczyć z szosówkami. Obręcze Bontrager Tubeless Ready nie są wzorem lekkości, ale nie to jest najważniejsze w treningowym zestawie. Ich atutem jest znakomita wytrzymałość, która pozwoli na pokonanie największych przeszkód.

klamkomanetka

Osprzęt Shimano 105 jest bardzo dobrym wyborem. Nawet przy sporym zabrudzeniu przerzutki pracują bez żadnych zarzutów, a hamulce tarczowe zatrzymują nas tak szybko jak tego potrzebujemy. Sporym mankamentem były (dla mnie, jest to dość subiektywna ocena) klamkomanetki. Hydrauliczne tarczówki „wymusiły” powiększenie górnej części klamek i dość mocno zmniejszyły komfort. Równoległe korzystanie z przekładni szosowych tylko mnie w tym przekonaniu umocniło.

105 fsa

Korba 46/36 i 11-rzędowa kaseta 11-28 są dość typowym wyborem w kolarstwie przełajowym. Nie zawsze sprawdza się na asfalcie („brakuje” na zjazdach), ale w terenie – jest dobrze. Jeśli jesteśmy zagorzałymi szosowcami, to możemy się łatwo przekonać jak duże są różnice w charakterystyce dwóch dyscyplin. 36/28 wystarcza na krótkich, sztywnych wspinaczkach, ale jak wybierzemy się w góry i kręcimy przez kilka(naście) kilometrów, to czasami marzymy o dodatkowych kilku ząbkach na kasecie. Zwłaszcza późną jesienią jak forma jest (tylko nieco) niższa.

boone 5 disc

Trek Boone 5 Disc jest już w pełni profesjonalnym rowerem, na którym bez wstydu możemy się ścigać nawet w poważnych wyścigach. Świetna sztywność, a jednocześnie komfort. Dla nas, amatorów, jest to perfekcyjny kompromis pomiędzy wygodą, a wynikami.

Cena Trek Boone 5 Disc wynosi 14 899zł.

Poprzedni artykułŻegnaj Giro del Trentino, witaj Tour of The Alps!
Następny artykułPierre Rolland skupia się na etapach wielkich tourów
Menedżer sportu, fotograf. Zajmuje się sprzętem, relacjami na żywo i wiadomościami. Miłośnik wszystkiego co słodkie, w wolnym czasie lubi wyskoczyć na rower żeby poudawać, że poważnie trenuje.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments