John DegenkolbDrużyna Argos-Shimano w swoim zestawieniu na Tour de France, znalazła miejsce dla Marcela Kittela oraz Johna Degenkolba. Ten drugi z niemieckich sprinterów, nie widzi jednak żadnego konfliktu interesów i uważa, że jest w stanie dogadać się ze swoim rodakiem.

„To bardzo proste. Obaj jesteśmy sprinterami, ale każdy z nas to inny typ sprintera. Marcel jest lepszy w płaskich, szybkich końcówkach, a ja wole siłowe finisze prowadzące lekko pod górę, tak jak w klasykach”, tłumaczy John Degenkolb.

Przed każdym płaskim etapem, drużyna będzie decydować, kogo będą rozprowadzać w końcówce. Kittel będzie miał okazję wykazać się pierwszy. „Na pierwszym etapie spróbujemy pojechać na Marcela. To etap dla niego. Ma szanse założyć żółtą koszulkę„, dodał najlepszy sprinter ubiegłorocznej Vuelty.

Triumfator etapowy tegorocznego Giro d`Italia tłumaczy także, że w razie potrzeby będzie pomagał Kittelowi.  „Jeśli wiem, że nie mogę pokonać Marka Cavendisha w sprincie, to dlaczego miałbym nie pomóc Marcelowi? Na etapie, który będzie pasował bardziej pode mnie, on zrobi to samo dla mnie. My nie konkurujemy ze sobą”, zakończył.

 

Foto: bettiniphoto.net

Andrzej

Poprzedni artykułMP: KKT Hetman Lublin z kolejnymi biało-czerwonymi koszulkami w tandemach
Następny artykułKamil Turek: „Nie mogłem uwierzyć w to, czego dokonałem!”
W redakcji naszosie.pl praktycznie od samego początku. Obecnie większość czasu poświęca na prowadzenie grupy GVT. Weekendy zazwyczaj spędza na szosach całej Polski. Dla naszosie.pl zdobył trzy medale Mistrzostw Polski dziennikarzy w tym dwa złote. W Mistrzostwach Świata dziennikarzy na Krecie wywalczył czwarte miejsce w jeździe indywidualnej na czas.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments