Edvald Boasson Hagen (Sky Team) wygrał dziś 3. etap Criterium du Dauphine. Perfekcyjnie rozprowadzony przez kolegów z drużyny – Gerainta Thomasa i Petera Kennaugha pokonał drugiego Michaela Matthewsa (Orica GreenEdge) o ponad połowę roweru.
Bardzo się cieszę, że odniosłem dziś zwycięstwo. Moja drużyna wykonała fantastyczną pracę doganiając dwóch kolarzy jadących na czele podczas ostatnich kilometrów [wśród dwojga kolarzy, o których mówi Boasson Hagen znajdował się Michał Kwiatkowski- przyp. red.]. Geraint i Pete sporo się napracowali i perfekcyjnie mnie rozprowadzili.
Czułem się dziś bardzo dobrze. Zdołałem odnieść zwycięstwo i jestem z tego bardzo zadowolony. Cieszę się także, że mogłem to zrobić dla moich kolegów z ekipy. Cała Team Sky jest bardzo mocna, zatem z niecierpliwością czekam na kolejne etapy.
26-letni Norweg opowiedział jeszcze więcej o swojej obecnej dyspozycji: Chciałbym być jeszcze mocniejszy podczas Tour de France, ale myślę, że wszystko zmierza w dobrym kierunku, więc jestem zadowolony. Wykonałem naprawdę dobry blok treningowy po Tour of Norway, potem kilka dni odpoczywałem i okazuje się, że ten plan przyniósł dobry rezultat.
Przed jutrzejszą jazdą indywidualną na czas Boasson Hagen zapewniał, że da z siebie wszystko, mimo że zdaje sobie sprawę, iż w peletonie jadą szybsi od niego kolarze.
Ta czasówka będzie dla mnie dobrym treningiem przed nadchodzącymi Mistrzostwami Norwegii. Będę próbował jechać szybko, zobaczymy jak to wyjdzie.
Foto: www.corvospro.com
Marta Wiśniewska