Kraksa, która miała miejsce kilkaset metrów przed metą drugiego etapu Tour of Turkey najbardziej dał się we znaki kolarzom Blanco Pro Cycling. Już wczoraj było pewne, że Mark Renshaw nie pojedzie w następnych etapach. Dziś rano nasz wysłannik w Turcji potwierdził, że dla Theo Bosa ten wyścig także się zakończył.
Renshaw był pierwszym kolarzem, który doznał upadku w tej paskudnie wyglądającej kraksie. Przy rozprowadzeniu na finiszu dotknął on koła Graeme Browna, a potem duża część peletonu runęła jak domek z kart. Australijczyk doznał złamania obojczyka, a także stracił ząb. Dodatkowo ma problemy z szyją, a ze względu na wstrząśnienie mózgu został w szpitalu na obserwacji. Kolarz zostanie najszybciej jak to możliwe przetransportowany do Holandii, aby tam zoperować złamany obojczyk.
Na pierwszy rzut oka lepiej sytuacja wyglądała z Theo Bosem. Były torowy mistrz świata jechał na kole Renshawa i także zaliczył bolesny upadek. Jego urazy to przede wszystkim głęboka rana w nodze i olbrzymi krwiak. Zawodnik narzekał też na obolały obojczyk i dziś rano został odwieziony na szpitala na prześwietlenie. Zespół Blanco potwierdził, że wycofuje kolarza z następnych etapów.
Mamy też polski akcent na tym wyścigu. Jedną z postaci barwnego peletonu poruszającego się po Turcji jest lekarz wyścigu Ismail Yetkin, którego żona Iwona jest z pochodzenia Polką. Wraz z córką Wiktorią mieszkają w Analya, ale cała trójka podróżuje wraz z kolumną wyścigu. Doktor Yetkin doskonale mówi po polsku, robi specjalizację lekarza sportowego w Poznaniu, jest także lekarzem rekomendowanym przez polskie biura podróży, jako obsługujący turystów w nagłych przypadkach.
Z Antalya, Artur Machnik.
Foto: bettiniphoto.net