Jurgen van den Broeck (Lotto-Belisol) z niecierpliwością oczekuje rozpoczęcia wyścigu Vuelta a Catalunya. Belgijski kolarz w ubiegłorocznej edycji uplasował się na trzecim stopniu podium, a w tym roku liczy na jeszcze lepszy rezultat.
Czwarty zawodnik Tour de France 2012 bardzo dobrze rozpoczął tegoroczne ściganie. Sezon zainaugurował podczas Tour de San Luis, gdzie zajął piąte miejsce w klasyfikacji generalnej. Potem przyszedł czas na hiszpańskie wyścigi klasyczne, gdzie nie odegrał znaczącej roli. Jednak wyścig Vuelta a Andalucia pokazał, że forma Belga idzie systematycznie w górę i może być groźny podczas Vuelta a Catalunya, a docelowo oczywiście w Tour de France.
„Sezon dla mnie rozpoczął się bardzo dobrze. Fajnie jechało mi się w zeszłym roku w Hiszpanii, dlatego oczekuję, że teraz będzie podobnie. Jest to wyścig z cyklu WorldTour, a zdobywanie punktów do rankingu motywuje jeszcze bardziej. Trenowałem 2 tygodnie na Teneryfie, by lepiej wczuć się w wyścigowy klimat. Vuelta a Catalunya zapowiada się bardzo ciekawie, trasa jest wymagająca i zobaczymy co przyniesie nam pogoda, która w tym roku nas nie rozpieszcza. Przed docelowym startem jakim jest oczywiście Tour de France mam zamiar pojawić się jeszcze na starcie dwóch etapówek: Vuelta al Pais Vasco i Tour de Romandie.” powiedział belgijski kolarz ekipy Lotto – Belisol.
W osiągnięciu dobrego wyniku podczas hiszpańskiej etapówki będą mu pomagali: Brian Bulgaç, Francis De Greef, Adam Hansen, Olivier Kaisen, Jurgen Van de Walle, Joost Van Leijen i Tim Wellens.
Arek Waluga