„Nie spodziewałem się, że dziś zdobędę koszulkę lidera” – powiedział na mecie szczęśliwy „Purito”, nowy lider Vuelta a Espana.
– Oczywiście, że jestem zadowolony, ale wolałbym wygrać wczorajszy etap. Oczywiście to niczego nie zmienia. Pierwsza pozycja w klasyfikacji generalnej daje mi silną motywacje w walce o podium w Madrycie.
Różnice są nadal bardzo niewielkie i wszystko może się zdarzyć. Myślałem dziś, że będzie to spokojny etap, ale przez kraksę w peletonie, później było mocne tempo. Nie spodziewałem się wielkich ataków podczas finałowej wspinaczki, ale kiedy Contador próbował odjechać, zostałem w tyle i wolałem wjechać moim własnym tempem. Spróbowałem nadrobić stratę, gdy droga nie wiodła już tak mocno pod górę.
Początkowo nie zdawałem sobie sprawy z tego, że Valverde leżał w kraksie. Ale kiedy podjechał do mnie Intxausti i powiedział mi o tym, poprosiłem moich kolegów aby przestali prowadzić i zaczekali na grupę lidera. Nie krytykuję wyboru innych zespołów, ale myślę, że to co my zrobiliśmy było słuszne” – zakończył nowy lider hiszpańskiej Vuelty.