Od Memoriału Marka Cichosza rozpoczęła się rywalizacja w 55. Wyścigu Dookoła Mazowsza. Kryterium rozgrywane na Torze Wyścigów Konnych na Służewcu, które padło łupem Sylwestra Janiszewskiego (CCC Polsat Polkowice). W żółtej koszulce lidera, dalej pojedzie jednak Grzegorz Stępniak (CCC Polsat Polkowice).

Dzisiejsze kryterium inaugurujące wyścig liczyło 50 kilometrów. Praktycznie cały czas, karty rozdawała ekipa CCC Polsat Polkowice, a zwłaszcza Sylwester Janiszewski. „Fifek” zdobył większość punktów na premiach i wygrał w klasyfikacji kryterium. Drugie miejsce przypadło dla Mateusza Nowaka (Reprezentacja Polski U-23), a trzecie dla Bartłomieja Matysiaka (CCC Polsat Polkowice).

Z kolei „na kreskę” toczyła się walka o żółtą koszulkę lidera imprezy. Na ostatnim zakręcie „łeb w łeb” na prowadzeniu znajdowali się dwaj młodzi sprinterzy: Grzegorz Stępniak oraz Konrad Dąbkowski (BDC MarcPol Team). Ten drugi niestety się przewrócił i dość mocno pozdzierał. Były zawodnik ALKS Stal Grudziądz uniknął kraksy i pewnie wygrał finisz.

Koszulkę najlepszego górala założył Andrzej Bartkiewicz (Wibatech LMGK Ziemia Brzeska),  aktywnego Sergiej Papok (Reprezentacja Białorusi), a najlepszym młodzieżowcem został Michał Kadrzyński (Reprezentacja Polski U-23). Najlepszą drużyną są podopieczni Piotra Wadeckiego, czyli ekipa CCC Polsat Polkowice).

Pełne wyniki prologu > tutaj

Andrzej

Poprzedni artykułBjarne Riis: „Alberto Contador musi wygrać Vuelta a Espana”
Następny artykułTour de Wallonie: Danilo Napolitano raz jeszcze
W redakcji naszosie.pl praktycznie od samego początku. Obecnie większość czasu poświęca na prowadzenie grupy GVT. Weekendy zazwyczaj spędza na szosach całej Polski. Dla naszosie.pl zdobył trzy medale Mistrzostw Polski dziennikarzy w tym dwa złote. W Mistrzostwach Świata dziennikarzy na Krecie wywalczył czwarte miejsce w jeździe indywidualnej na czas.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Wojtek
Wojtek

Prolog bardzo ciekawy dużo się działo i było co pooglądać, szkoda tylko że kibiców nie było prawie wcale. Jest to bardzo smutne, że na mieście nie było żadnego plakatu ani billboardu, jak dzieciaki mają złapać kolarskiego bakcyla, jak nawet nie wiedzą, że taki wyścig się odbywa. Ja się cudem dowiedziałem, że ten wyścig odbywa się na Służewcu, a to tylko dlatego, że mi na tym zależało. Popatrzcie sami, prezentacja zawodników przecież to wyglądało tragicznie nawet nie miał kto bić brawo zawodnikom, a można było przynajmniej plakaty wywiesić na okolicznych osiedlach może by przyszło chociaż 300 osób a nie 50, zawdsze by to lepiej wyglądało a i sponsorzy byli by zadowoleni, że ktoś ogląda ich logo. Tak więc myślę, że nad promocją wyścigu trzeba popracować bo miejsce jego rozgrywania w Warszawie bardzo fajnie pomyślane.
pozdrawiam