Dziś, 22 czerwca, 40 lat kończy jeden z najlepszych polskich kolarzy Dariusz Baranowski. Popularny „Ryba” urodzony w Wałbrzychu, mieszkający w Głownie cały czas ściga się na rowerze, a w niedzielę wystartuje w mistrzostwach Polski w Sędziszowie w barwach BDCMarcPol.
– Rola Darka w naszym zespole jest nieoceniona – mówi Dariusz Banaszek. – Młodzi zawodnicy mają się od kogo uczyć, a sam Darek mówi, że wcale nie zamierza kończyć kariery.
Dariusz Baranowski ma wiele sukcesów na koncie. 2. miejsce w Wyścigu Pokoju w 1991 roku (21 lat temu!) rozpoczęło jego wielką karierę. Jest rekordzistą Polski, jeśli chodzi o lokaty w trzech wielkich tourach. TDF – 12, Giro – 12 (11 według innych źródeł, bo Rumsas w 2003 został zdyskwalifikowany). Vuelta – 33. Nieco gorszy wynik w tej klasyfikacji ma Sylwester Szmyd (27-19-14). Trzy razy wygrywał Tour de Pologne (1991-93) był 9. kolarzem IO w Atlancie w jeździe na czas, mistrzem Polski w czasówce (1997), jeździł w tak wspaniałych ekipach jak US Postal czy Banesto. Prywatnie zajmuje się hodowlą buldogów angielskich, jest fanem zespołu Depeche Mode, jest też współpracownikiem Eurosportu, mężem Agnieszki i ojcem Alana. Na pytanie, czego mu życzyć, odpowiada – zdrowia! I to, takiego kolarskiego. Przypomnijmy, że w ubiegłym sezonie w barwach BDC MarcPol wygrał górski etap w wyścigu Dookoła Czech i kryterium „o pompkę Królaka”.
Sto lat Darku! I dużo zdrowia!
Ryba, Szacun !!!