Drugi dzień z rzędu najszybszy na mecie okazał się Belg Antonie Demoitie z drużyny Idemasport Biowanze. Tym razem na kresce wyprzedził on Theo Reinhardta z KED-Bianchi Team Berlin i Nielsa Reynoeta z Lotto Belisol. Najlepszym z Polaków okazał się Paweł Kister z Pogoń Mostostal Puławy, który finiszował na 13. miejscu. Prowadzenie w klasyfikacji generalnej Karpackiej Spółki Gazownictwa utrzymał Maurits Lammertink z Cycling Team Jo Piels.

W sobotnie popołudnie 106 kolarzy stanęło na starcie pierwszego ze słowackich etapów Karpackiego Wyścigu Kurierów. 147-kilometrowa trasa swój start i metę wyznaczoną miała w Starej Bystricy. Ciepła, słoneczna pogoda sprzyjała sportowej rywalizacji i przełożyła się na aktywność jadących w grupie zawodników.

Tuż po starcie z peletonu zaatakowała czwórka: Sjors Roosen (Cycling Team Jo Piels), Michal Habera (Dukla Trencin Trek), Paweł Krzywania (Warmia i Mazury) oraz Jonas Albrecht (KED Bianchi Team Berlin), którego strata do lidera wyścigu Mauritsa Lemmertinka (Cycling Team Jo Piels) wynosiła niespełna 2 minuty i był on największym „zagrożeniem” dla Holendra. Za kwartetem w pościg ruszyli Mikita Zharoven (Reprezentacja Białorusi) i David Desmecht (Lotto Belisol) i obie grupki połączyły się tuż przed rozpoczęciem się 8-kilometrowego podjazdu pod Brisovkę.

Długa i z pewnością nienależąca do najłatwiejszych wspinaczka pod pierwszą górską premię Tauron sprawiła, że peleton porwał się. Tempa jazdy ucieczki nie wytrzymał Krzywania, który przez cały podjazd „wisiał” pomiędzy czołówką, a tracącą do niej blisko 2 minuty resztą stawki. Linię premii jako pierwszy minął Słowak Habera, wyprzedzając Belga Desmechta i Niemca Albrechta.

Na długim zjeździe peleton zjechał się, a swoich sił w ataku ponownie próbował Krzywania, jednak mimo uzyskania ponad 30 sekund przewagi nad główną grupą, nie zdołał dojść piątki harcowników i szybko wrócił do punktu wyjścia. Tempo jazdy wzrosło i różnica dzielące zawodników z pierwszej i drugiej grupy spadła do zaledwie 30 sekund na 50. kilometrze trasy. W międzyczasie z problemami technicznymi zmagał się lider klasyfikacji górskiej Tauron, który kilkukrotnie musiał korzystać z pomocy mechanika. Na szczęście trafił on na stosunkowo łatwy odcinek trasy i szybko wrócił do stawki.

Kilka kilometrów dalej peleton ostatecznie skasował odjazd. Natychmiast kontratakować próbował Habera, ale nie dał rady urwać rywali. W podobnej sytuacji znalazło się kilku kolejnych zawodników podejmujących akcje zaczepne.

Na premii lotnej Janom na 63. kilometrze jako pierwszy pojawił się Giorgio Derycke (Ovyta – Eijssen – Acrog), wyprzedzając tam Jaspera Hamelinka (Cycling Team Jo Piels) i Nicka Muldera (WV De Jonger Renner). Na harce ponownie zebrało się Krzywani, z którym tym razem w odjazd poszedł drużynowy kolega z Warmii i Mazur, Rosjanin Vladimir  Belkin, ale i tym razem nic z tego nie wyszło.

W okolicach 70. kilometra zaatakował reprezentant Ukrainy Oleksandr Golovash i jadąc samotnie szybko zaczął budować przewagę nad resztą zawodników. Na premii lotnej na 87. kilometrze Ukrainiec miał 2 minuty przewagi nad peletonem, dzięki czemu wygrał sprint. Zaraz po przekroczeniu kreski rozpoczął się krótki, ale stromy (12%) podjazd pod górską  premię Tauron w Prislopie. Także tam pierwszy był Golovash, a za nim lider górskiej klasyfikacji Jakub Novak (Wibatech – LMGK Ziemia Brzeska) i Jonas Welh (Matrix Racing Team). Na podjeździe Głowna grupa mocno się podzieliła, a podczas zjazdu kolarze wystawieni byli na dość silny, boczny wiatr, co zdecydowanie utrudniło im pościg.

Sytuacja na trasie zmieniała się bardzo dynamicznie na kolejnych kilometrach. Młodzieżowcy jechali bardzo aktywnie, inicjując wiele akcji. Podczas, gdy na prowadzeniu utrzymywał się jeszcze reprezentant Ukrainy, za jego plecami kręciła 25-osobowa grupa. Na 102. kilometrze, gdzie wyznaczono lotny finisz Janom, pierwszy był jeszcze Golovash, ale chwilę później został wchłonięty przez grupę.

Kolejne kilometry to nieustanne skoki, ataki, tworzenie i łączenie się kolejnych grup. Aktywnie jechali reprezentanci Polski – Marcin Mrożek i Łukasz Wiśniowski, a także młodzieżowy mistrz Polski w jeździe na czas Kamil Gradek. W końcu na czele wyścigu zameldowali się Grzegorz Haba (Reprezentacja Polski), Anatoliy Sosnitskyy (Reprezentacja Ukrainy), Maxime Anciaux (Idemasport Biowanze), Sander Helven (Ovyta – Eijssen – Acrog) i Sebastian Wotschke (KED Bianchi Team Berlin). Na jakiś czas zapanował względy spokój na trasie, co oznaczać mogło, że zawodnicy zbierają siły przed finałowym podjazdem pod Brisovkę, którą tym razem pokonać musieli z drugiej strony.

Podczas wspinaczki z prowadzącej grupy odpadł Wotschke, a jego miejsce zajął Josef Cerny, który atakował na premii Tauron, zdobywając kolejne punkty i umacniając się na prowadzeniu w klasyfikacji górskiej. Na zjeździe zawodnicy zjechali się. Na 7 kilometrów przed metą defekt miał najlepszy z polskich zawodników w klasyfikacji generalnej, Łukasz Owsian (Reprezentacja Polski), który dzięki pomocy swoich kolegów zdołał wrócić do peletonu przed finiszem.

Po zaciętej rywalizacji na kresce znów najszybciej zameldować udało się Belgowi Antonienowi Demoitie z Idemasport Biowanze, który triumfował także poprzedniego dnia. W sprincie pokonał on tym razem Niemca Theo Reinhardta (KED-Bianchi Team Berlin) i Belga Nielsa Reynvoeta (Lotto Belisol). Spośród polskich zawodników najlepiej spisał się dziś Paweł Kister (Pogoń Mostostal Puławy).

W klasyfikacji generalnej na dzień przed zakończeniem wyścigu nadal prowadzi Holender Maurits Lemmertink (Cycling Team Jo Piels), a mimo pechowej końcówki na 2. miejsce awansował Łukasz Owsian. Koszulka aktywnych Janom trafiła dziś do Ukraińca Golovasha, a w klasyfikacji punktowej Tipos prowadzi Lemmertink. Czarny trykot Gaz-System, przyznawany w ramach klasyfikacji zawodników awansujących, wręczony zostanie przed 4. etapem Niemcowi Hansowi Piriusowi z KED-Bianchi Team Berlin. Najlepszym młodym kolarzem, który na piątkowym odcinku pojedzie w białej koszulce Epicklubu, jest Kenneth Van Rooy z Lotto Belisol.

Pełne wyniki > tutaj

Galeria zdjęć > tutaj

Źródło: www.carpathia.info.pl / Małgorzata Wolak

Poprzedni artykułNie ma mocnych na CCC Polsat! Rutkiewicz obejmuje prowadzenie w „Grodach”!
Następny artykułGrody: Timo Thomel zwycięzcą trzeciego etapu. „Rutek” nadal liderem. (foto)
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments