fot. Karpacki Wyścig Kurierów

Zwycięstwem Gala Glivara zakończyły się zmagania w ramach tegorocznego Karpackiego Wyścigu Kurierów. To właśnie reprezentant Słowenii zabierze do domu trofeum za triumf w klasyfikacji generalnej.

Ostatni odcinek Karpackiego Wyścigu Kurierów rozgrywany był na rundach ze startem w Iwonicz Zdroju i mecie w Rymanów Zdroju. Kolarze planowo mieli do pokonania 136km, na które składało się 5,5 pętli, a każda z nich liczyła 25 kilometrów i zawierała podjazd w Przymiarkach (3,3km; 5,7%), który w sumie był pokonywany 6-krotnie.

obr. Karpacki Wyścig Kurierów

Start etapu został zaplanowany w Iwonicz Zdroju, gdzie w strugach siąpiącego deszczu zawodnicy rozpoczęli ściganie od razu od wspinaczki pod pierwszą górską premię. Po nieco ponad 3 kilometrach jazdy na czele zameldowali się bohaterowie 3. etapu – 2. wówczas Giulio Pellizzari (Green Project-Bardiani CSF-Faizanè), zwycięski w Starej Ľubovňej Gal Glivar (Reprezentacja Słowenii) i 4. tamtego dnia Davide De Cassan (Cycling Team Friuli ASD).

Po krótkich zjazdach rozegrana została pierwsza z lotnych premii. Na tej po 3 sekundy sięgnął mający większe straty James Potter (Sensa – Kanjers voor Kanjers), ale za jego plecami rozegrała się ważna walka – 2 sekundy zyskał Davide De Cassan, a jedną Gal Glivar – obaj przed etapem tracili tylko 4 sekundy do prowadzącego w wyścigu Aivarasa Mikutisa (Tudor Pro Cycling Team U23).

Na drugiej górskiej premii kolejność była podobna jak na pierwszej z jedną różnicą – tym razem trzecie miejsce zajął Alessandro Pinarello (Green Project). Włoska grupa wyraźnie próbowała podzielić stawkę w tych trudnych deszczowych warunkach. Grupa znów zjechała w stronę Rymanów Zdroju, gdzie rozegrano drugi lotny finisz – ten też wygrał James Potter, który tym samym zapewnił sobie triumf w klasyfikacji najaktywniejszych, a po pozostałe bonifikaty sięgnęli 5. w generalce Sebastian Putz (Tirol KTM Cycling Team) i 11. Matteo Scalco (Green Project).

Na trzeciej górskiej premii mieliśmy dokładnie tą samą kolejność co na pierwszej, a chwilę później po ostatnie dziś bonifikaty sięgnęli kolejno Gal Glivar, Giulio Pellizzari i Davide De Cassan. Przyjrzyjmy się zatem klasyfikacji generalnej przed etapem i zdobyczom sekundowym kolarzy z czołówki:

  1. Aivaras Mikutis (Tudor) – lider
  2. Gal Glivar (Słowenia) – 0:04 straty, – 4 sekundy na premiach
  3. Davide De Cassan (Friuli) – 0:04 straty – 4 sekundy na premiach
  4. Giulio Pellizzari (Green Project – 0:05 straty – 2 sekundy na premiach
  5. Sebastian Putz (Tirol) – 0:08 straty – 2 sekundy na premiach
  6. Sil Van Daele (Bingoal) – 0:23 straty – bez bonifikat

To oznaczało, że po 3 lotnych finiszach w generalce mieliśmy wirtualnie 3 kolarzy z dokładnie tym samym czasem, a kolejna dwójka miała minimalne straty. Jednocześnie w jednym z Tweetów pojawił się komunikat, że kolarze kierują się już do mety, a to mogło sugerować skrócenie ostatniego odcinka z powodu warunków pogodowych.

Na ostatniej górskiej premii na czele ponownie zameldowali się kolejno Gal Glivar i Giulio Pellizzari, a 3. był tam Moritz Kretschy (Reprezentacja Niemiec). To oznaczało, że Włoch został najlepszym góralem tegorocznej edycji Karpackiego Wyścigu Kurierów.

Czołówka nie dała się złapać aż do końca, a po finiszu, który o błysk wygrał Gal Glivar to właśnie reprezentant Słowenii został triumfatorem całego wyścigu.

Wyniki 5. etapu Karpackiego Wyścigu Kurierów 2023:

Wyniki dostarcza FirstCycling.com

Poprzedni artykułGiro d’Italia 2023: Mark Cavendish bez pociągu na czele Astana Qazaqstan Team
Następny artykułTour of Hellas 2023: Stanisław Aniołkowski wygrywa etap!
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Jan
Jan

Nic tylko zawyć…. albo się przerzucić na cymbergaja…