Powracający do znakomitej formy z przed kilku lat Tom Boonen, jest gotowy na walkę w wyścigu Mediolan-San Remo.  Z pięcioma zwycięstwami na koncie w 2012 roku, sprinter Omega Pharma-Quick Step liczy na swój pierwszy triumf w tym sezonie w wyścigu klasycznym.

Boonen, który dwukrotnie stawał na podium Mediolan-San Remo, powiedział, że jego obecna forma jest dobra, jednak nie koniecznie oznacza jego sukces we włoskiej imprezie. „Forma nie daje mi gwarancji na zwycięstwo. Stawałem na podium wtedy kiedy moja dyspozycja była wysoka, ale także wtedy, gdy czułem się słabiej”, powiedział Belg.

W świetle jego ostatnich sukcesów, były mistrz świata jest jednym z faworytów do zwycięstwa w „Primaverze”. „Trudno przewidzieć, jak mogą potoczyć się losy tej imprezy”, kontynuował. „Nie trzeba być najlepszym kolarzem, aby wygrać w San Remo. Można odnieść tam sukces, będąc przygotowanym na 90-95 procent. Myślę, że obecnie moja forma nie jest jeszcze doskonała, ale mieści się w tym przedziale”, dodał.

Boonen, który w tym roku skończy 32-lata nie chce za szybko dojść do pełni swoich sił. „Cóż, gdybym był obecnie silny na 100 procent swoich możliwości, mogłoby być to nieco za wcześnie. Do Paryż-Roubaix jest jeszcze trochę czasu”, zakończył „Tom-Turbo”.

Foto: bettiniphoto.net

Andrzej

Poprzedni artykułBank BGŻ Team po pierwszym starcie
Następny artykułGilbert, Goss, Hagen wycofali się z Tirreno-Adriatico
W redakcji naszosie.pl praktycznie od samego początku. Obecnie większość czasu poświęca na prowadzenie grupy GVT. Weekendy zazwyczaj spędza na szosach całej Polski. Dla naszosie.pl zdobył trzy medale Mistrzostw Polski dziennikarzy w tym dwa złote. W Mistrzostwach Świata dziennikarzy na Krecie wywalczył czwarte miejsce w jeździe indywidualnej na czas.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments