Philippe Gilbert był honorowym gościem podczas sobotniej sesji na sześciodniówce w Gandawie. Szosowy mistrz Belgii, zapełnił trybuny welodromu swoją obecnością, biorąc udział w wyścigu na dochodzenie, przeciwko klubowemu koledze – Jurgenowi Roelandts`owi.

Jak na Gilberta przystało, wyszedł z tego pojedynku zwycięsko – uzyskując czas 3:43.50.

„Kolarstwo torowe jest specyficzną dyscypliną”, powiedział Gilbert. „Można powiedzieć, że to nie jest ten sam sport. Istnieją ogromne różnice między torem i szosą, ale moje wrażenia z dzisiaj są bardzo pozytywne”.

Gilbert ostatnio spędził trzy dni w szwajcarskim Aigle, gdzie zebrała się Komisja Zawodnicza UCI. Belg wykorzystał tę okazję, by potrenować trochę na torze szkółki UCI. Numer jeden światowego rankingu, ćwiczył wraz z parą cyklistów, Bernhard`em Eiselem i Jiri`m Jezek`iem.

„Byłem szczególnie zaskoczony przeciążeniem, które czuć na zakrętach. Trzymałem się jednak czarnej linii, więc nie było tak źle”, powiedział.

Najlepszy kolarz ubiegłego sezonu, wraca teraz do swojego domu w Monako, by przygotować się do sezonu 2012, który spędzi w BMC Racing.

Andrzej

Poprzedni artykułKacper Gronkiewicz: „Dla mnie zaczyna się prawdziwe kolarstwo”
Następny artykułBasso oburzony decyzją Włoskiego Związku Kolarskiego
W redakcji naszosie.pl praktycznie od samego początku. Obecnie większość czasu poświęca na prowadzenie grupy GVT. Weekendy zazwyczaj spędza na szosach całej Polski. Dla naszosie.pl zdobył trzy medale Mistrzostw Polski dziennikarzy w tym dwa złote. W Mistrzostwach Świata dziennikarzy na Krecie wywalczył czwarte miejsce w jeździe indywidualnej na czas.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments