Filippo Pozzato swoje występy dla Farnese Vini-Neri Sottoli rozpocznie z czystym kontem, zapowiada dyrektor włoskiej drużyny – Luca Scinto. Pozzato dołącza do zespołu po burzliwym „romansie” z Katushą.
„Nie wiem, nie pamiętam i nie ma dla mnie znaczenia jego poprzedni sezon”, powiedział Scinto. „Chcę rozpocząć naszą współpracę na nowej, nie zapisanej kartce. Powrót do formy Pippo, powinien być dobry dla nas, dla niego jak i włoskiego kolarstwa”.
Treningi na torze w Montichiari, będą częścią przygotowań Pozzato do nowego sezonu. Według Scinto, jego podopieczny w zimę znacznie powinien poprawić szybkość, którą stracił w ciągu paru ostatnich lat.
„Przede wszystkim, musi popracować nad wytrzymałością szybkościową, dlatego dwa razy w tygodniu spotykamy się na torze kolarskim w Montichiari. Wykonujemy tam parę specjalistycznych ćwiczeń”, powiedział Scinto.
Włoski menadżer wyznaje najwidoczniej starą, kolarską doktrynę – „najlepszym treningiem jest wyścig”, dlatego stara się aby Pozzato wystartował w sześciodniówce w Bremie i Berlinie.
30-letniemu kolarzowi, ostatnio również trochę się przytyło…”Musi również zejść ze swojej obecnej wagi”, zauważył. „Teraz jego tkanka tłuszczowa jest na poziomie 10%, ale po zimie, musi oscylować w granicach 8%”.
Były mistrz Włoch, zainauguruje sezon od styczniowego wyścigu w Argentynie – Tour de San Luis.
Andrzej