Tomku, jak spędzasz ostanie dni przed najważniejszym wyścigiem sezonu?
Przez ostatnie trzy tygodnie trenowałem we Włoszech, gdzie jechałem jeszcze dwa klasyki. Od wczoraj jestem już w Polsce, a konkretnie w Zakopanem, gdzie zapoznaję się jeszcze dokładniej z trasami najcięższych etapów.
Jesteście już całą ekipą?
Na razie jest nas pięciu, poza mną jest „Rutek”, Jose Mendes, Łukasz Bodnar, Bartłomiej Matysiak.
Jaka atmosfera panuje w drużynie przed TdP, stres czy jeszcze rozluźnienie?
Na pewno koncentracja. Pracujemy solidnie, ale oczywiście w dobrych humorach.
Liderem ma być Marek Rutkiewicz. Jednak wiemy, iż jesteście równorzędnymi zawodnikami, także de facto CCC będzie miało dwóch liderów – czy to nie będzie problem?
No tak z tego co wiem, to obaj z Markiem mamy być liderami na Tour. Oczywiście wszystko zależy od tego jak potoczy się wyścig i kto będzie miał lepszy dzień, ale na pewno będziemy sobie pomagać.
Czy CCC zrobi takie zamieszanie jak Europcar w Tour de France? Może Ty też założysz koszulkę lidera, tylko w przeciwieństwie do Voecklera, dowieziesz ją do Krakowa?
Na pewno będziemy chcieli pokazać się z jak najlepszej strony i damy z siebie wszystko. Na ile to wystarczy i jakie przyniesie rezultaty, zobaczymy na trasach poszczególnych etapów. Generalnie nie lubię zbytnio wyprzedzać faktów.
W tym roku wystąpi CCC Polsat i Reprezentacja Polski. Będziecie mogli liczyć na pomoc kolegów z reprezentacji?
Jesteśmy wszyscy Polakami, ale różnymi drużynami. Także moim zdaniem, każda drużyna będzie jechać swój wyścig.
Jak myślisz o starcie w Tourze, z jakiego wyniku byłbyś zadowolony? O czym marzysz?
Jestem nastawiony bojowo, ale tak jak mówiłem wcześniej, nie chce za bardzo wybiegać do przodu. Pojedziemy, zobaczymy….
Dzięki za rozmowę i do zobaczenia na trasie 68 TdP!
Dzięx pozdrowixy TM
Rozmawiał Marek Bala