Thomas Voeckler (Europcar), waleczny lider Tour de France, stracił wczoraj nieco kilka sekund ze swojej przewagi nad resztą stawki. Francuz jednak nie żałuje, iż próbował walczyć i odjechać razem z Alberto Contadorem (Saxo Bank SunGard), co kosztowało go sporo sił.

Podobnie jak wielu innych zawodników, były mistrz Francji nie spodziewał się takiego rozwoju sytuacji na 16 etapie do Gap.

„Zupełnie nie spodziewałem się takiego zagrania. Byłem zaskoczony atakiem Contadora. Nie było dziś długich górskich przełęczy, jednak on mimo tego podjął walkę. Nie byłem gotowy na taką konfrontację. Szczerze mówiąc bałem się kiedy zaatakował”, opowiada 32-letni zawodnik.

Voeckler również próbował ambitnie podążyć za Contadorem, co kosztowało go sporo sił. Francuz jednak nie żałuje swojej decyzji.

„Siedziałem na jego kole gdy zaatakował, więc od razu poszedłem za nim. Może powinienem poczekać, aż ktoś inny „zapcha dziurę”, może nie powinienem tracić sił. Ale nie żałuje tego co się stało. Nawet jeśli trochę mnie „przytkało”, to próbowałem walczyć. Nie mam sobie nic do zarzucenia. Jestem rozczarowany, że straciłem troche czasu, jednak nie żałuje tej decyzji”.

Andrzej

Poprzedni artykułAlberto Contador podbudowany akcją na Col de Manse
Następny artykułNorweskie Tour de France trwa. Hagen najlepszy w Pinerolo. Paterski na 7 pozycji!
W redakcji naszosie.pl praktycznie od samego początku. Obecnie większość czasu poświęca na prowadzenie grupy GVT. Weekendy zazwyczaj spędza na szosach całej Polski. Dla naszosie.pl zdobył trzy medale Mistrzostw Polski dziennikarzy w tym dwa złote. W Mistrzostwach Świata dziennikarzy na Krecie wywalczył czwarte miejsce w jeździe indywidualnej na czas.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments