Nie pamiętam, żebym zaczął sezon tak dobrze – nie spodziewałem się miejsca w dziesiątce, ale przecież nie będę narzekał, teraz może być tylko lepiej.
Finisz jak zawsze ryzykowny, mógł zakończyć się lepszym wynikiem, ale nie to jest dla mnie najważniejsze, bo cały wyścig przejechaliśmy w dobrym tempie, z selekcją po górach. Byłem zawsze w piętnastce, bez większych problemów, o to właśnie chodziło, żeby zobaczyć gdzie jestem na tle ludzi, którzy w nogach mają dziesięć, a nawet piętnaście wyścigów.
Byłem z nimi, więc teraz mogę spokojniej zacząć Vuelta a Murcia.
Źródło: www.michalgolas.blogspot.com
Foto: Robert Słupik