Jak zawsze krótki świąteczny okres minął bardzo szybko… Postarałem się poświęcić jak najwięcej czasu rodzinie i najbliższym znajomym. Udało mi się również pojeździć na szosie, jedynie z małymi trudnościami w 3miescie.
24-go grudnia trenując z braćmi Olejnikami w Bydgoszczy, po prawie czterech godzinach treningu trafiliśmy na policjanta – służbowca który wykrzykując ukarał nas mandatem za jazdę po krótkim odcinku drogi ekspresowej, która jest takową głównie dzięki oznaczeniu i niewiele ma wspólnego na przykład z obwodnicą Gdańska. W dzień Wigilii, przy znikomym ruchu, zasypanych i oblodzonych bocznych drogach, zabrakło trochę ludzkich odruchów… pierwszy mój mandat za jazdę rowerem.
Dziś na zakończenie pobytu mała „fiesta” w Bydgoskim Romecie, postanowiłem wspomóc mój rodzimy klub przez zakup strojów kolarskich dla zawodników na najbliższy sezon i w obecności pozostałych sponsorów oficjalnie przekazaliśmy symboliczną koszulkę na ręce jednej z lepszych cyklistek Rometu Anni Kosmeckiej.
W poniedziałek prezentacja Liquigasu w Mediolanie, spodziewam się również polskiego dziennikarza na tak ważnej imprezie a od wtorku zgrupowanie znów na Sardynii.
Źródło: www.corvospro.com
My często z chłopkami jeździmy w Beskidy drogą ekspresową i NIGDY nie zdarzyło się, żeby jakiś policjant zwrócił nam uwagę czy wlepił komuś mandat! Mijamy masę razy stacjonarne patrole, jeszcze częściej wyprzedza nas nieoznakowany radiowóz i NIGDY nie było żadnych problemów… Także tylko współczuć, że trafiliście na takiego SŁUŻBISTĘ, który chciał się WYKAZAĆ…