Fabian Cancellara podkreślał, że jego nowy zespół Leopard-Trek będzie musiał udowodnić swoje umiejętności na szosie, zanim będzie mógł być chwalony jako najlepsza drużyna na świecie. Szwajcarski zawodnik mówił tak po prezentacji ekipy w Luksemburgu.
“Dream team? Co to jest dream team?” pyta Cancellara. „Moim marzeniem jest to, żeby wszystko było doskonale dopasowane, ale życie niestety nie jest doskonałe. Ale dla mnie przejście do Leopard-Trek było dobrą decyzja. To jest dobre miejsce do ścigania. Jesteśmy gotowi, ale dopiero na koniec sezonu zobaczymy czy można będzie powiedzieć czy jest to dream team”.
„Brian Nygaard i Kim Andersen naprawdę stworzyli coś specjalnego, nowego i naprawdę fajnego. Wszystko idzie dobrze do tej pory, ale to część sukcesu. Teraz pałeczkę przejmujemy my, zawodnicy i myślę że zdobędziemy wspaniałe rezultaty”.
Cancellara jest jednym z ośmiu zawodników, którzy przyłączyli się do nowej drużyny z Teamu Saxo Bank. W dodatku duet zarządzający nowym teamem to Nygaard i Andersen, którzy pracowali w duńskim zespole. Jednak Cancellara jest pewien, że Leopard-Trek jest zupełnie nowym podmiotem w profesjonalnym peletonie.
„To nie jest Saxo Bank, to coś zupełnie nowego„, wyjaśnia Cancellara. „Mamy siedzibę w Luksemburgu. To nie jest zespół zbudowany dla Andyego Schlecka, jest to luksemburski zespół dla wielu zawodników, którzy muszą pokazywać swoje umiejętności. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy i pokażemy że jesteśmy zespołem i mamy własny sposób ścigania, i nie musimy kopiować Bjarne, HTC lub Sky”.
Foto: www.corvospro.com