Włoski Komitet Olimpijski (CONI) ustalił datę ostatecznego orzeczenia w sprawie afery dopingowej Danilo Di Luci na 15 października.

Włoch, który zajął drugie miejsce w klasyfikacji generalnej w ubiegłorocznym Giro d’Italia, miał dwie pozytywne kontrole antydopingowe na EPO-CERA podczas wyścigu.

Pozytywne wyniki zostały ogłoszone w lipcu 2009, a próbki B potwierdziły pozytywny odczyn na początku sierpnia, miało to miejsce w laboratorium Châtenay-Malabry w Paryżu.

Di Luca utrzymuje w publicznych wypowiedziach, że jest niewinny i odwołuje się od zarzucanych mu oskarżeń. Gazzetta dello Sport donosi, że według niepotwierdzonych źródeł, Di Luca współpracował z władzami antydopingowymi w ostatnich miesiącach, zapewniając im „ciekawe informacje przydatne do dochodzenia w innych sprawach stosowania nielegalnego dopingu”.

Na podstawie międzynarodowego prawa antydopingowego, współpraca ta może spowodować zmniejszenie, a nawet anulowanie kary. Oznacza to, że Włocha możemy zobaczyć na kolarskich trasach już od stycznia 2011. Według gazety, włoski kolarz nawet już kontaktował się z różnymi zespołami, w tym z nową ekipą Geox.

Jego kara na razie kończy się 21 lipca 2011.

Poprzedni artykułPegasus Racing z ambitnymi planami
Następny artykułMichał Gołaś: „Za mną jedna z moich lepszych etapówek”
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments