Janez Brajkovic przygotowuje się do największego testu w swojej karierze – obrony żółtej koszulki Critérium du Dauphiné.
Słoweniec z zespołu Radioshack ma 1.41 min. przewagi nad drugim w klasyfikacji generalnej Hiszpanem Alberto Contador’em. Zawodnik Astany zapowiedział, że nie jedzie po zwycięstwo. Podwójny zwycięzca Tour de France powtarza, że jedzie w tym wyścigu tylko po to, by budować swoją formę na lipiec. Z kolei Słoweniec zamierza walczyć o zwycięstwo.
„Jutrzejszy dzień będzie bardzo trudny”, zapowiada Brajkovic. „Z pewnością będzie wiele ataków. Ciężko będzie zachować kontrolę nad przebiegiem wydarzeń.”
Brajkovic jeszcze nigdy nie podjeżdżał pod Glandon ani pod L’Alpe d’Huez, gdzie lider jego zespołu, Lance Armstrong dominował. „Jedyne co wiem o L’Alpe d’Huez, że podjazd jest długi i niezwykle ciężki.” Brajkovic nie wypowiedział się na temat formy swojego największego rywala Conatdora. Powiedział jedynie „on z pewnością pojedzie agresywnie jutro. Na jego miejscu tak bym pojechał. Nie wiem czy dam radę odpowiedzieć na jego ataki.”
My mamy nadzieję, że gdzie dwóch się będzie biło, tam Sylwester Szmyd skorzysta…
Galopente