Sylwester Szmyd zainauguruje sezon w Volta Ciclista a Catalunya. Jak sam zapowiedział, w wywiadzie dla serwisu eurosport.pl, w tym sezonie chciałby być bardziej widoczny na górskich etapach.

O przygotowaniach do nadchodzącego sezonu mówi: „Wszystko udało mi się zrealizować w 100 %. Najpierw zaliczyłem zgrupowanie na Gran Canarii, gdzie miałem okazję przez trzy tygodnie kręcić sobie przy słonecznej pogodzie. Tam koncentrowałem się na robieniu tzw. bazy, jeżdżąc spokojnie przez 5-6 godzin dziennie po górach. Tak mi upłynął styczeń. Po tygodniowym pobycie w domu wyjechałem na kolejne zgrupowanie wysokogórskie, tym razem na Teneryfę. Tam również było dość ciepło, no może za wyjątkiem ostatnich trzech dni, kiedy napadało dużo śniegu. Ponownie spędzałem na siodełku po kilka godzin, tym razem koncentrując się bardziej na pracy specjalistycznej. Natomiast ostatnie dwa tygodnie spędziłem we Włoszech. Najważniejsze, że przez cały okres przygotowawczy dopisywało mi zdrowie.”

Sylwester Szmyd zapowiedział, że prawdopodobnie pojedzie w dwóch wielkich Tourach, weźmie udział w Giro i Tourze. „[…]  przerwa między tymi imprezami wcale nie jest długa. Jak już zacznę się ścigać, to w najważniejszych dla mnie imprezach wystartuję jednym ciągiem.”

„W moim kalendarzu nie zajdą żadne zmiany w porównaniu z poprzednimi latami. Przed wyścigiem Dookoła Włoch pojadę w Giro del Trentino i Tour de Romandie. Natomiast najważniejszym sprawdzianem przed Tour de France będzie start w Dauphine Libere”, dodaje Szmyd

Najbliższym wyścigiem w jakim będziemy mogli zobaczyć naszego rodaka będzie Volta Ciclista a Catalunya (22-24.03.2010). „Mam nadzieję, że za kilka dni po śniegu nie będzie już tam śladu. W tym roku pogoda kolarzy nie rozpieszcza. Widać to choćby po wyścigu Tirreno-Adriatico. Przecierałem oczy ze zdziwienia widząc tam zalegający śnieg. Zima nie daje za wygraną również w Hiszpanii i we Francji. Chciałbym, aby za 10-14 dni było już zdecydowanie cieplej.”

Sylwester Szmyd wystartuje także w Tour de Pologne. „Do startu w Tour de Pologne podejdę z wielkimi ambicjami. „Polski” wyścig rozpocznie się tuż po zakończeniu Wielkiej Pętli, tak więc powinienem być w dobrej dyspozycji. Kondycja i forma powinny być optymalnie. Myślę, że nie można się lepiej przygotować do takiego wyścigu niż poprzez start w wielkim tourze. […] po przejechanym Tour de France na pewno będę w najlepszej możliwej dyspozycji.”

Trasa tegorocznego TdP jest wymarzona dla Polaka, któremu w zeszłym roku organizatorzy obiecali wyznaczenie mety przynajmniej jednego etapu na podjeździe. „Bardzo się cieszę, że organizatorzy dotrzymali obietnicy. Dzięki końcowej wspinaczce będę miał okazję zgubić takich kolarzy, jak Ballan. Teraz nie pozostaje mi nic innego, jak wykorzystać zaproponowany profil trasy do osiągnięcia jak najlepszego wyniku.”

Opowiadając na pytanie jakie cele wyznaczył sobie na bieżacy sezon, Sylwester Szmyd odpowiada: „Chciałbym być jeszcze bardziej widoczny na górskich etapach, jadąc wśród najlepszych. Na pewno nie będę rezygnował ze swoich indywidualnych ambicji. Wierzę, że w najbliższym sezonie uda mi się odnieść tak spektakularne zwycięstwo, jak ubiegłoroczny triumf na Mont Ventoux.”

Źródło: www.eurosport.pl

Galopente

Sylwester Szmyd zainauguruje sezon w Volta Ciclista a Catalunya. Jak sam zapowiedział, w wywiadzie dla stacji Eurosport, w tym sezonie chciałby być bardziej widoczny na górskich etapach.

O przygotowaniach do nadchodzącego sezonu mówi: „Wszystko udało mi się zrealizować w 100 % Najpierw zaliczyłem zgrupowanie na Gran Canarii, gdzie miałem okazję przez trzy tygodnie kręcić sobie w słonecznej pogodzie. Tam koncentrowałem się na robieniu tzw. bazy, jeżdżąc spokojnie przez 5-6 godzin dziennie po górach. Tak mi upłynął styczeń. Po tygodniowym pobycie w domu wyjechałem na kolejne zgrupowanie wysokogórskie, tym razem na Teneryfę. Tam również było dość ciepło, no może za wyjątkiem ostatnich trzech dni, kiedy napadało dużo śniegu. Ponownie spędzałem na siodełku po kilka godzin, tym razem koncentrując się bardziej na pracy specjalistycznej. Natomiast ostatnie dwa tygodnie spędziłem we Włoszech. Najważniejsze, że przez cały okres przygotowawczy dopisywało mi zdrowie.”

Sylwester Szmyd zapowiedział, że prawdopodobnie pojedzie w dwóch wielkich Tourach, weźmie udział w Giro i Tourze. „[…] przerwa między tymi imprezami wcale nie jest długa. Jak już zacznę się ścigać, to w najważniejszych dla mnie imprezach wystartuję jednym ciągiem.”

„W moim kalendarzu nie zajdą żadne zmiany w porównaniu z poprzednimi latami. Przed wyścigiem Dookoła Włoch pojadę w Giro del Trentino i Tour de Romandie. Natomiast najważniejszym sprawdzianem przed Tour de France będzie start w Dauphine Libere”, dodaje Szmyd

Najbliższym wyścigiem w jakim będziemy mogli zobaczyć naszego rodaka będzie Volta Ciclista a Catalunya. „Mam nadzieję, że za kilka dni po śniegu nie będzie już tam śladu. W tym roku pogoda kolarzy nie rozpieszcza. Widać to choćby po wyścigu Tirreno-Adriatico. Przecierałem oczy ze zdziwienia widząc tam zalegający śnieg. Zima nie daje za wygraną również w Hiszpanii i we Francji. Chciałbym, aby za 10-14 dni było już zdecydowanie cieplej.”

Sylwester Szmyd wystartuje także w Tour de Pologne. „Do startu w Tour de Pologne podejdę z wielkimi ambicjami. „Polski” wyścig rozpocznie się tuż po zakończeniu Wielkiej Pętli, tak więc powinienem być w dobrej dyspozycji. Kondycja i forma powinny być optymalnie. Myślę, że nie można się lepiej przygotować do takiego wyścigu niż poprzez start w wielkim tourze. […] po przejechanym Tour de France na pewno będę w najlepszej możliwej dyspozycji.”

Trasa tegorocznego TdP jest wymarzona dla Polaka, któremu w zeszłym roku organizatorzy obiecali wyznaczenie mety przynajmniej jednego etapu na podjeździe. „Bardzo się cieszę, że organizatorzy dotrzymali obietnicy. Dzięki końcowej wspinaczce będę miał okazję zgubić takich kolarzy, jak Ballan. Teraz nie pozostaje mi nic innego, jak wykorzystać zaproponowany profil trasy do osiągnięcia jak najlepszego wyniku.”

Opowiadając na pytanie jakie cele wyznaczył sobie na bieżacy sezon, Sylwester Szmyd odpowiada: „Chciałbym być jeszcze bardziej widoczny na górskich etapach, jadąc wśród najlepszych. Na pewno nie będę rezygnował ze swoich indywidualnych ambicji. Wierzę, że w najbliższym sezonie uda mi się odnieść tak spektakularne zwycięstwo, jak ubiegłoroczny triumf na Mont Ventoux.”

Źródło: www.eurosport.pl

Galopente

Poprzedni artykułTirreno-Adriatico: Scarponi wygrywa etap i zostaje liderem
Następny artykułZaprezentowano 67 Tour de Pologne 2010
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments