Belgijski sezon oficjalnie się rozpoczął, lecz belgijscy kolarze nie zachwycili na inaugurujących go wyścigach. Po raz pierwszy w historii, żaden belgijski kolarz nie stanął na podium Omloop Het Nieuwsblad. Również podczas Kuurne-Bruksela-Kuurne zabrakło przedstawiciela „brukowego kraju” na podium.

Menedżer Quick-Stepu, Patrick Lefevere, który pokierował swój zespół już do wielu zwycięstw w przeszłości, wypowiada się na temat słabej postawy swoich kolarzy. „O tym weekendzie musimy jak najszybciej zapomnieć.” Jego najlepszy kolarz, były Mistrz Świata, Tom Boonen który był faworytem do zwycięstwa w obu tych wyścigach, uplasował się na 59 pozycji w Omloop. Dzień później, nie stanął na starcie Kuurne.

Najlepszym kolarzem Qucik-Stepu w Omloop był… Francuz Sylvain Chavanel, który przekroczył metę na 20.pozycji, a w niedzielę Belg Wouter Weylandt, ukończył Kuurne-Bruksela-Kuurne na 12 miejscu.

Marc Sergeant, dyrektor sportowy innej belgijskiej ekipy, Omega-Pharma Lotto, był zadowolony ze swoich kolarzy tłumacząc, że jego kolarze „zrobili to co do nich należało, jechali agresywnie oraz przejmowaliśmy inicjatywę w wyścigu.”

Najlepszym osiągnięciem jego zespołu było 26 miejsce Philippa Gilbert w Omloop na 26 oraz 15 Jürgena Roelandtsa w Kuurne. Chodź Sergant oczekiwali czegoś więcej, zwłaszcza w Omloop.

„Z perspektywy czasu, Gilbert może pojechał za bardzo z rozmachem.” powiedział kierownik zespołu. „Atak na Lange Munte nie był najlepszą decyzją, ale to jest właśnie Gilbert. Jeździ instynktownie.”

Poprzedni artykułKolarski weekend we Francji: Dobra jazda Olejnika. Pechowy Adrian Kurek.
Następny artykułMariusz Witecki podumowuje zgrupowanie w Hiszpanii
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments