Mark Cavendish po raz trzeci zwyciężył etap 96 Tour de France. Na finiszu pokonał Thora Hushovda oraz Tylera Farrara.
Dziesiąty etap z Saint-Girons do Tarbes o długości 194,5 km odbył się bez łączności pomiedzy dyrektorami sportowymi a zawodnikami. Zmniejszona została także liczba samochodów poruszających się kolumnie wyścigu.
Od początku etapu uciekało czterech zawodników: Thierry Hupond (Skil-Shimano), Mikhail Ignatiev (Team Katusha), Benoit Vaurengard (FdJ) oraz Samuel Dumoulin (Cofidis).
Ich przewaga do 30 kilometra przed metą wynosiła około 2 minut. Do tego momentu kolarze praktycznie się nie ścigali. Spacerowe tempo, luźna atmosfera, rozmowy w peletonie. Tak wyglądała większa część wtorkowego ścigania.
W ucieczce zmian nie dawał Ignatiew.
Dopiero na 30 kilometrów przed metą na czoło peletonu wysunęli się kolarze Team Columbia oraz Garmin i zaczął się pościg za ucieczką.
W prowadzącej czwórce zmiany zaczął dawać Ignatiew. Jednak peleton z każdym kilometrem zmniejszał przewagę i na 2 kilometry przed metą akcja trzech Francuzów i Rosjanina została skasowana.
Na krętych ulicach Tarbes po raz trzeci w tegorocznej edycji wyścigu najszybszy okazał się Mark Cavendish. Świetnie rozprowadzony bez najmniejszego problemu pokonał lidera klasyfikacji punktowej, Thora Hushovda (Cervelo) oraz Tylera Farrara (Garmin).
W klasyfikacji generalnej bez zmian. Liderem pozostał Rinaldo Nocentini (AG2r).
Pełne wyniki 10 etapu > tutaj
Zapowiedź 11 etapu Tour de France > tutaj
Zobacz ostatni kilometr i finisz Cavendisha:
Foto:www.corvospro.com