6-etap-giro-2009Sylwester Szmyd opowiada o 6 etapie Giro d’Italia.

„Etap prawie jak z podręcznika… za wyjątkiem tego, że tylko jednemu z uciekinierów udało się dojechać. Scarpa, cholernie sympatyczny chłopak, wczoraj rano użalał mi się że go wymęczyłem na 4etapie i wciąż mi wypomina, że go skasowałem na krótko przed metą zeszłorocznego Giro del Lazio!

Dla mnie etap właściwie przejazdowy, bez większego zmęczenia, tak też chciałbym by wyglądały kolejne dwa etapy! Ivan i Pelli też ok, tak wiec morale wciąż wysokie.”

Źródło: www.sylwesterszmyd.blogspot.com

Poprzedni artykułRegulamin Kryterium o Puchar Burmistrza Giżycka 23.05.2009
Następny artykułZapowiedź 8 etapu Giro d’Italia
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments