Tour de Yorkshire

Max Walscheid w finałowym sprincie na przedostatnim etapie brytyjskiego wyścigu pokonał lidera Magnusa Corta Nielsena. Co do powiedzenia po tej rywalizacji mieli sami zainteresowani?

Mimo ambitnego ataku Sylvaina Chavanela o zwycięstwie na trzecim etapie Tour de Yorkshire przesądził sprint z grupy. Najszybszy okazał się Max Walscheid (Sunweb), który nie krył zadowolenia z takiego obrotu sprawy:

To był bardzo ciężki dzień, ale końcówka wszystko mi wynagrodziła. Męczyłem się cały etap i tylko dzięki wspaniałej pomocy kolegów udało się to wszystko przetrwać. Zazwyczaj płaskie sprinty wychodzą mi bardzo dobrze, więc zwycięstwo na tak trudnym odcinku cieszy jeszcze bardziej. Nie mogę doczekać się kolejnych wyścigów. Widzę, że treningi przynoszą zamierzone efekty.

Finiszujący na drugiej pozycji Magnus Cort Nielsen (Astana) powiększył swoją przewagę w klasyfikacji generalnej i jest pozytywnie nastawiony przed ostatnim etapem:

Trzeci etap był ciężki, ale dzisiaj będzie jeszcze trudniej. Liczę, że dzięki pomocy kolegów z drużyny utrzymamy koszulkę lidera do samego końca. Wczoraj musiałem uznać wyższość utalentowanego Maxa, ale nie mogę narzekać. Zawodnik Sunwebu był po prostu szybszy i znakomicie to wykorzystał.

Poprzedni artykułCezary Grodzicki wybudzony ze śpiączki!
Następny artykułExodus – zapowiedź 3. etapu Giro d’Italia 2018
Pismak z pasji, nie z wykształcenia. Wielbiciel scoutingu i skarbów kibica. Pisze to co myśli, a nie co wypada.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments