Występ Chrisa Froome’a w wyścigu Vuelta a Andalucia Ruta del Sol wiąże się z ciągłymi komentarzami, czy to mediów, kibiców, czy też innych zawodników. Dziś swoje trzy grosze do całej sprawy postanowili dorzucić Philip Deignan, Oliver Naesen i Tim Wellens.
Nie jest wielkim zaskoczeniem fakt, iż drużynowy kolega czterokrotnego zwycięzcy Tour de France trzyma jego stronę. Doświadczony Irlandczyk potwierdził, iż każdy w Team Sky wierzy w czystość swojego lidera.
Skoro nie zrobił niczego złego, sadzanie go na ławce na około 6 miesięcy, bo tyle podobno może trwać proces, jest bardzo nie fair. Media bardzo wszystko rozdmuchują, ale my staramy się jedynie wykonywać swoją pracę, zgodnie z naszymi przekonaniami
– powiedział Deignan.
W opozycji do Irlandczyka stanęli dziś Belgowie. Oliver Naesen i Tim Wellens, bo o nich mowa, Według nich, ściganie się z zawodnikiem podejrzanym o oszustwo jest zupełnie nielogiczne.
Froome nie powinien startować dopóki sprawa nie zostanie wyjaśniona. Nikt nie może przyznać, że to normalna sytuacja. To bardzo zła wiadomość dla każdego z nas. Oby UCI rozwiązało wszystko jak najszybciej
– powiedział Naesen.
Jego powrót bardzo podzielił środowisko. Na miejscu Froome’a na pewno nie czułbym się tak komfortowo jak on i najprawdopodobniej odpuściłbym ściganie do momentu, aż zapadnie wyrok
– dodał Wellens.
Niewątpliwie, zgodnie ze słowami kolarza Lotto Soudal, cały peleton jest obecnie mocno podzielony. Zakończyć to może jedynie wyrok we wszystkich dręczącej sprawie.