Trzykrotny zwycięzca Tour de France pochwalił trasę setnej edycji Giro d`Italia, ale mimo że mogłaby mu odpowiadać, jego głównym celem w przyszłym sezonie pozostanie Tour de France.
– Równowaga pomiędzy „czasówkami” a górskimi etapami z pewnością sprawi, że będzie to ekscytujący wyścig. Nie wiem jeszcze, czy w nim wystartuję, ale jest to raczej mało prawdopodobne, ponieważ moim głównym celem wciąż jest Tour de France – powiedział Froome tygodnikowi „Cycling Weekly”.
Paradoksalnie mniej pochwał Chris Froome skierował w stronę trasy przyszłorocznego Tour de France. Brytyjczyk spodziewa się małej liczby wielkich górskich batalii oraz bardziej przewidywalnego wyścigu.
– Nie przeanalizowałem jeszcze trasy dokładnie, ale wiem, że będzie mało jazdy czas, co sprawi, że wyścig rozegra się w górach, jednak będą tylko trzy finisze na podjeździe, co sprawi, że kolarze rywalizujący w klasyfikacji generalnej będą mieli mało okazji, by rozegrać wyścig – uważa Froome.
Po tym jak Froome pozytywnie skomentował trasę Giro d`Italia 2017, kilka byłych i obecnych gwiazd kolarstwa zachęcało kolarza Sky, by zmierzył się z największym włoskim wyścigiem. Wśród nich są między innymi Felice Gimondi, Francesco Moser i Vincenzo Nibali.
Obecnie Chris Froome przebywa w Japonii, gdzie bierze udział w pokazowym Saitama Criterium organizowanym przez ASO.
A Quintana wystartuje, bo nie jest takim zdrajcą i wie, jak ważna będzie ta setna edycja Giro d’Italia.