Tasmańczyk będzie współpracował z Tejayem van Garderenem, by uzyskać jak najlepszy wynik w Wielkiej Pętli.
Porte od sezonu 2016 reprezentuje barwy BMC Racing Team. Możliwość debiutu w nowym stroju przyszła dość wcześnie – podczas mistrzostw Australii w styczniu, na których kolarz zdobył srebrny medal w jeździe indywidualnej na czas. Na poziomie WorldTour pierwszym wyścigiem było z kolei Tour Down Under, na którym udało się też zdobyć pierwszą wygraną – etap pod Willunga Hill. Przy okazji Porte zajął drugie miejsce w klasyfikacji generalnej.
Byłem zaskoczony drugim miejscem w klasyfikacji generalnej i etapem pod Willunga Hill. Nie spodziewałem się tego. Nauczyłem się, że w styczniu muszę po prostu być zrelaksowany. Wiem też, że chociaż nie przepracowałem zimy tak mocno jak w zeszłym roku, to byłem w stanie uzyskać dobry wynik. – powiedział Porte podczas konferencji prasowej przed Tour of Oman
Głównym celem Tasmańczyka na obecny sezon jest Wielka Pętla. W ramach przygotowań Richie pojawi się m.in. na Tour of Oman, Paryż-Nicea, Volta Ciclista a Catalunya, Tour de Romandie czy Criterium du Dauphine. Na Tour de France Porte będzie liderem BMC razem z Tejayem van Garderenem. Dla Australijczyka jest to zmiana w stosunku do zeszłych lat, w których musiał pomagać Christopherowi Froome’owi.
Kiedy przechodzi się do drużyny jako jeden z liderów, obok Tejaya, to jest to zupełnie inna sytuacja niż w Team Sky, gdzie Chris Froome jest jedynym, najważniejszym kolarzem. To trochę większa presja, ale nigdy nie miałem okazji walczyć na własne konto w Tour de France, więc jest to trochę ekscytujące.
Współpraca z Amerykaninem nie kończy się jedynie na wyścigach. Od początku roku obaj liderzy wspólnie trenują, by jak najlepiej się rozumieć.
Jeździliśmy razem dość sporo podczas zimowej przerwy, nie ma żadnych problemów. Jesteśmy po tej samej stronie, a poza tym on jest dobrym kumplem. Będę z nim trenował jak wrócimy do Nicei [po Tour of Oman i Ruta del Sol]. Mamy ten sam program wyścigowy przed Tour de France. Będziemy się poznawać i uczyć jak razem jeździć.