Jedna z gwiazd rozpoczynającego się jutro wyścigu Dubai Tour – Mark Cavendish (Etixx-Quick Step) wziął udział w konferencji prasowej, podczas której opowiadał o faworytach, rywalach i celach.
– Do Dubaju przyjechało wielu dobrych kolarzy. Jest John Degenkolb, Andrea Guardini i wielu innych. To, w jakiej są formie okaże się podczas wyścigu, ale jedno jest pewne – czeka nas sporo solidnego ścigania. Będą trzy etapy dla sprinterów, na których wiatr może być istotnym czynnikiem, ale nie musi. Z pewnością nikt tu przyjechał w formie, w jakiej będzie w lipcu, bardziej chodzi o solidny trening wspólnie z drużyną – mówił o rywalach „Manxman”.
– Myślę, że ilu ludzi zapytałbyś o faworyta tej imprezy, tyle nazwisk usłyszysz. Już w zeszłym roku przyjechało tu wielu bardzo dobrych kolarzy, mimo że nie jest to impreza rangi World Tour. W tym roku ci wszyscy dobrzy zwodnicy wrócili, więc świadczy to o poziomie wyścigu – nieco wymijająco odpowiedział Cavendish zapytany o faworytów.
– Dubaj to ważny wyścig. Startując tu i w Tour de San Luis można zbudować solidną formę. Chcemy odnieść zwycięstwa etapowe, a może nawet powalczyć w klasyfikacji generalnej. Etap trzeci będzie trudny, mimo że trudno tu znaleźć jakieś wzniesienia, to organizatorzy postarali się, aby jeden etap był trudniejszy i bardzo dobrze. Zobaczymy jak to będzie – zakończył Cavendish.
Foto: © Etixx – Quick-Step / Tim de Waele
Marta Wiśniewska