Arnaud Démare (FDJ.fr) może być dumny ze swojego występu w Paryż – Roubaix. Mimo wielu przeciwności losu Francuz wywalczył dwunaste miejsce, notując wielki progres w porównaniu z rokiem ubiegłym.
Dla młodego Démare występ w „Piekle Północy” był typowym zbieraniem doświadczeń. Dwa razy złapany guma, jeden upadek – takie przypadki uczą wiele. Na szczęście Francuz za bardzo się tym nie przejął i ostatecznie wygrał sprint o dwunaste miejsce. Niespełna 50 sekund straty do zwycięzcy pokazuje, że w przyszłości ten zawodnik może na monumentach powalczyć o większą pulę.
„To było dla mnie naprawdę wielkie doświadczenie. Cieszę się, że tak długo mogłem utrzymać koło najlepszym specjalistom w jeździe po bruku. Trochę szkoda, że grupa w której jechałem po koniec nie wykrzesała z siebie jeszcze więcej. Zająłem dwunaste miejsce, ale czuję, że mogłem dać z siebie jeszcze więcej. Z drugiej strony dobrze, że mam rezerwy. Przede mną jeszcze wiele takich wyścigów.” podsumował Démare.
Foto:bettiniphoto.net
Arek Waluga @ArekWaluga77