sagan i degenkolbPeter Sagan (Cannondale) i John Degenkolb (Giant-Shimano). Dwóch młodych, utalentowanych, ale niemających jeszcze w swoich CV, tak prestiżowych sukcesów, jakimi są zwycięstwa w monumentach. Oto, co obaj kolarze, którzy wczoraj przejechali Paryż-Roubaix mieli do powiedzenia o swoich występach.

Peter Sagan

– Przede wszystkim chciałbym powiedzieć, że jestem zadowolony z tego występu, nawet jeżeli szczęście nie w pełni mi dziś dopisywało. Tuż przed Arenbergiem musiałem zmienić rower z powodu kraksy. Później, przebiłem oponę i jechałem na rowerze mojego kolegi z drużyny- Marangoniego. Dopiero 20 km przed metą dostałem swój rower. Na welodromie nie byłem w stanie finiszować. Jednak wiem, że jestem w stanie rywalizować w tego typu wyścigach. Na brukowanym odcinku Carrefour, zdecydowałem się zaatakować. Pojechał ze mną kolarz Belkin, który jednak nie dawał mi zmian, więc straciłem dużo energii. Myślę, że to, jak zakończyłem pierwszą część sezonu jest dla mnie pozytywnym sygnałem. Nie wszystkie wyścigi ukończyłem tak, jak oczekiwałem, ale zebrałem bardzo cenne doświadczenie.

John Degenkolb

– Jestem bardzo dumny z mojego dzisiejszego rezultatu. To moje pierwsze podium w monumencie, więc czuję się znakomicie. Miałem kilka problemów, ale dzięki wsparciu drużyny zdołałem dojść do czołówki i walczyć w końcówce. Zwłaszcza pomoc Berta była nieoceniona. Wolałem skoncentrować się na sprincie niż ruszyć za Terpstrą. Jestem wciąż młody i mam nadzieję, że jeszcze wiele przede mną. Mam bowiem dopiero 25 lat, a już zdobyłem drugie miejsce w takim wyścigu, jak Paryż-Roubaix. To wspaniałe! Mam nadzieję, że mój wynik zmotywuje młodych kolarzy w Niemczech.

Peter Sagan ma 24 lata. Do tej pory jego największymi sukcesami są: cztery wygrane etapy na Tour de France, klasyfikacja generalna Tour de Pologne, trzy etapy na Vuelta a Espana oraz klasyki Gandawa-Wevelgem i E3 Harelbeke.

John Degenkolb ma 25 lat i na koncie: etap na Giro d`Italia, dwa etapy na Criterium du Dauphine, pięć etapów na Vuelta a Espana, no i drugie miejsce w Paryż-Roubaix.

Foto: www.cyclingnews.com

Marta Wiśniewska @mwisniewska20

 

 

 

 

Poprzedni artykułDemare najlepszym Francuzem w Paryż – Roubaix
Następny artykułTo było piękne „Piekło Północy”
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments