Po zakończonym pierwszym etapie „Grodów” udało nam się porozmawiać z jego nowym liderem, Davide Rebellinem (CCC Polsat):
Bardzo brzydka pogoda nie ułatwiała dziś ścigania, do tego drogi kiepskiej jakości.
Od początku poszedł atak, ale staraliśmy się kontrolować sytuację.
Na ostatnim podjeździe skasowaliśmy odjazd, bo jadący z przodu Bartek Matysiak złapał gumę więc musieliśmy dojść Marcina Sapę.
Razem z pięcioma zawodnikami odjechaliśmy. Końcowe 500 metrów to świetna praca zespołu, w ostatni zakręt pierwszy wszedł „Rutek”, ja czułem się bardzo dobrze, wyszedłem mu z koła i udało mi się wyprzedzić Marka.
Bardzo się cieszę z tej wygranej, dziękuję całemu zespołowi za świetną pracę na tym trudnym etapie.
Rozmawiał Artur Machnik