Garmin SharpAmerykański Garmin – Sharp jest „bohaterem” kolejnego odcinka naszego cyklu. To zespół, który dość często był na ustach ludzi związanych z kolarstwem.

Z jednej strony byli „koledzy” Armstronga, którzy go pogrążyli (TomDanielson, Christian Vande Velde i David Zabriskie), a z drugiej wspaniałe i dość nieoczekiwane zwycięstwo Rydera Hesjedala w Giro d’Italia. Sprawę Armstronga pozwolę sobie pominąć milczeniem, a skupić się bardziej na dokonaniach sportowych, które były udziałem kolarzy tej drużyny, dla której ostatni rok był najlepszy w dotychczasowej historii.

Kanadyjczyk Ryder Hesjedal zwycięzcą Giro d’Italia 2012. Kto spodziewał się takiego rozstrzygnięcia przed wyścigiem, pewnie 27 maja był bogatszy o parę dużych złotówek. Można mówić, że oprócz zwycięstwa w Giro Hesjedal jeszcze tylko w Il Lombardia pojechał dobry wyścig. Tylko nie codziennie wygrywa się Wielki Tour… Ryder przeszedł do historii jako pierwszy Kanadyjczyk, który tego dokonał, a zrobił to w naprawdę dobrym stylu. Malkontenci stwierdzą, że wygrał tylko dzięki czasówce, ale będzie to spore „spłaszczenie” faktów. 33 letni kolarz pojechał naprawdę solidny wyścig, nie ustępując „Purito” na etapach do Passo dello Stelvio czy Cortina d’Ampezzo. Ciężko będzie Hesjedalowi powtórzyć taki wynik, zwłaszcza że wspomniana we wstępie trójka ewentualnych pomocników jest do końca marca prowizorycznie zawieszona.

Wygląda na to, że Daniel Martin nie wyobraża sobie swojej kariery kolarskiej bez Jonathana Vaughtersa. To będzie już 6 sezon Irlandczyka pod wodzą amerykańskiego managera. Zwycięzca Tour de Pologne 2010 tym razem nie zawitał do naszego kraju, skupiając się na dobrym występie podczas Tour de France. Dla specjalisty od klasyków nie był to udany wyścig i to już chyba czas, by Martin zdecydował w jaki sposób dalej pokierować swoją karierą. Chyba jednak na cięższe klasyki i krótsze etapówki (Tour de Pologne czy Volta a Catalunya) powinien postawić Irlandczyk. Może w tym roku to Daniel Martin będzie sprawcą jakiejś sporej niespodzianki?

Garmin – Sharp to także sprinterzy. Jedną z wybijających się postaci w tej specjalności jest Tyler Farrar. Amerykanin rozpoczął poprzedni sezon w fantastycznym stylu. Zajął drugie miejsce w klasyfikacji generalnej Tour of Qatar, a w Omanie dwa razy plasował się na podium etapu. Równa jazda w Driedaagse van West-Vlaanderen zaowocowała piątą pozycją w generalce, a zamiłowanie od wyścigów w Belgii potwierdził w klasyku Scheldeprijs, gdzie uplasował się tuż za Marcelem Kittelem. Druga część sezonu to przede wszystkim dwa zwycięstwa etapowe w USA Pro Cycling Challenge (to były pierwsze i jedyne zwycięstwa w sezonie!) i …spory pech. Farrar przez upadek na pierwszym etapie Tour of Britain nie pojechał na MŚ do Valkenburgu. Jak do sezonu przygotował się 29 letni kolarz zobaczymy już wkrótce podczas Santos Tour Down Under.

Kolarzem, który „skorzystał” na kontuzji Farrrara i wystąpił w MŚ jest Andrew Talansky. Młody kolarz ma za sobą bardzo udany sezon, którym potwierdził swój niesamowity talent. Sezon rozpoczął w kratkę, dobre występy przeplatając słabszymi. Dopiero pod koniec kwietnia udowodnił, że drużyna będzie miała z niego duży pożytek zdobywając drugie miejsce w klasyfikacji generalnej Tour de Romandie. Spośród licznych przedstawicieli kolarskiej śmietanki musiał uznać wyższość jedynie Bradleya Wigginsa. Mieliśmy okazję oglądać Amerykanina podczas TdP, ale ten start potraktował raczej treningowo. Dla „sprawdzenia” nogi przed Vueltą Talansky wygrał Tour de l’Ain, gdzie na etapie do Septmoncel pokonał między innymi naszego Rafała Majkę. Ukoronowaniem sezonu dla 25 latka była Vuelta a Espańa. Jeśli dla obserwatorów zwycięstwo Hesjedala na Giro było niespodzianką, to dla mnie postawa Talansky’ego na Vuelcie była jeszcze większym zaskoczeniem. Ten diament trzeba tylko lekko oszlifować, a wtedy kto wie…

Widać, że Vaughters nie zasypuje gruszek w popiele i chce dalej inwestować w przyszłość. Sprowadził do zespołu kolejną perełkę – Australijczyka Rohana Dennisa. Dla Dennisa skończył się okres ochronny pod tytułem  „orlik” i czas wkroczyć do dorosłego kolarstwa. Wydaje się jednak, że to nie będzie trudna sprawa dla tego młodego kolarza. Już w zeszłym sezonie wygrał klasyfikację górską Tour Down Under, a jak wiadomo tam sezon zaczynają prawie wszyscy najlepsi kolarze. 23 letni były zawodnik Jayco – AIS to przede wszystkim specjalista od jazdy na czas. Swoje spore umiejętności potwierdzał wygranymi czasówkami na Olympia’s Tour czy Thüringen Rundfahrt. Dodatkowo Australijczyk został ogólnym zwycięzcą niemieckiej etapówki dla orlików. Dobry sezon zakończył srebrnym medalem mistrzostw świata w jeździe na czas, przegrywając tylko z Antonem Vorobyevem.  Jaki będzie ten sezon dla Dennisa? Sądząc po tym, że wczoraj zdobył już srebrny medal na czasówce w krajowych mistrzostwach, ustępując tylko Durbridge’owi,, możemy spodziewać się wielu dobrych wyników.

Pozostałe transfery Garmin – Sharp:
Caleb Fairly (USA) – drugie podejście Amerykanina do tego zespołu, czyżby Vaughters widział ukryty talent w zwycięzcy Tour of the Battenkill z 2010 roku?
Lachlan Morton (Australia) – zdolny orlik, który może szybko się w Garmin rozwinąć;
Nick Nuyens (Belgia) – fatalny poprzedni sezon, ale nie można zapominać, że Belg potrafił wygrać Ronde van Vlaanderen czy Dwars door Vlaanderen – Waregem w jednym sezonie;
Steele van Hoff (Australia) – bardzo obiecujący sprinter, podczas Tour of Britain walczył jak równy z równym z Cavendishem.

Garmin ma naprawdę dobry, a przede wszystkim bardzo perspektywiczny skład. Będzie ciężko obronić „maglia rosa”, ale zapewne nie oddadzą koszulki bez walki. Vaughters ma do dyspozycji utalentowanych braci Kreder (Michel i Raymond), nieźle podczas Tour of Britain prezentował się Nathan Haas (2 miejsce w generalce). Jak będzie prezentował się Litwin Ramunas Navardauskas, który już zdążył zająć miejsce na podium Tour of Denmark i być ósmym kolarzem MŚ w Valkenburgu? Ja chętnie zobaczę jak w tym sezonie zaprezentuje się Peter Stetina, który od dwóch lat nieśmiało puka do Top 20 Giro d’Italia.

Skład Garmin – Sharp na sezon 2013:

Jack Bauer (NZL), Tom Danielson (USA), Thomas Dekker (NED), Rohan Dennis (AUS), Caleb Fairly (USA), Tyler Farrar (USA), Koldo Fernandez De Larrea (ESP), Nathan Haas (AUS), Ryder Hesjedal (CAN), Alex Howes (USA), Robert Hunter (RSA), Andreas Klier (GER), Michel Kreder (NED), Raymond Kreder (NED), Martijn Maaskant (NED), Daniel Martin (IRL), David Millar (GBR), Lachlan David Morton (AUS), Ramunas Navardauskas (LTU), Nick Nuyens (BEL), Jacob Rathe (USA), Sébastien Rosseler (BEL), Peter Stetina (USA), Andrew Talansky (USA), Christian Vande Velde (USA), Johan Vansummeren (BEL), Steele Von Hoff (USA), Fabian Wegmann (GER), David Zabriskie (USA).

Arek Waluga

Poprzedni artykułAndrzej Piątek Dyrektorem Sportowym w Polskim Związku Kolarskim?
Następny artykułDrużyny na Iberostar Mallorca Challenge
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments