Po jednym z etapów tegorocznego Tour de France na kibiców czekała mała niespodzianka – oprócz wypowiedzi czy dekoracji pojawiła się także prezentacja tras przyszłorocznych Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Oto one.
Daniem głównym każdej imprezy mistrzowskiej jest wyścig ze startu wspólnego elity mężczyzn. Ten we Francji liczył będzie aż 273 kilometry, na których do pokonania będzie około 2800 metrów przewyższenia. Choć nie brzmi to specjalnie groźnie to ważne jest to jak rozłożone są akcenty, a te mocno sprzyjają scenariuszowi walki zredukowanej grupy faworytów.
Szczególnie interesująco wygląda pokonywana 3-krotnie w finale wspinaczka pod Butte Montmartre (1000m; 6,5%). Ta wąska i brukowana uliczka z pewnością okaże się być bardzo selektywnym punktem trasy, na którym gwiazdy światowego kolarstwa przypuszczać będą kluczowe ataki.
Elita kobiet zmierzy się z dystansem 158 kilometrów, którego kluczowe punkty są identyczne jak w przypadku rywalizacji mężczyzn. Także i tutaj zatem można się spodziewać wcześniejszych rozstrzygnięć. Warto pamiętać, że olimpijski peleton jest mniejszy niż ten znany z innych imprez – na starcie stanie niespełna setka tak panów, jak i pań.
O ile wyścigi ze startu wspólnego mocno różnią się od siebie dystansem ze względu na płeć, tak czasówka jest jedna, wspólna. 32,4km to dla pań całkiem pokaźny dystans, z kolei u mężczyzn to zdecydowanie mniej niż zazwyczaj bywało na najważniejszych imprezach. Trasa jest zupełnie płaska, nieco kręta, acz techniczne fragmenty przeplatają się na niej z długimi prostymi, gdzie z pewnością kolarze będą osiągali prędkości na poziomie niemalże 60km/h.