Jak informuje włoski dziennik „La Gazzetta dello Sport” wszystkie wyniki tzw. szybkich testów przeprowadzonych w bańce wyścigu we wtorkowy poranek są negatywne. Oznacza to, że jak na razie wyścig Giro d’Italia jest wolny od koronawirusa.
Przed startem czwartego etapu testy molekularne, czyli tzw. szybkie, wykonano wszystkim kolarzom oraz członkom drużyn – w sumie przebadanych zostało około 650 osób. Wszystkie wyniki są negatywne, co oznacza, że nikt nie choruje na koronawirusa.
Przypomnijmy, że ubiegłoroczna edycja Giro d’Italia była najbardziej dotknięta pandemią spośród wszystkich trzech wielkich tourów. Pozytywny wynik na COVID-19 otrzymał jeden z faworytów do zwycięstwa Simon Yates, a także Steven Krujswijk z Jumbo-Visma oraz Michael Matthews z Team Sunweb. Skutkowało to wycofaniem się drużyn, a co za tym idzie pewnym wypaczeniem rywalizacji.
Jak pisze „La Gazzetta”, w tym roku zwiększono liczbę przeprowadzanych testów. W najbliższy weekend wykonana zostanie kolejna runda testów antygenowych. Oznacza to, że w ciągu tygodnia zostanie pobranych ponad 2600 próbek. Ponadto w każdy dzień przerwy wszystkie osoby tworzące bańkę wyścigu będą poddawane testom typu PCR.
TUTAJ pisaliśmy o wszystkich zasadach bezpieczeństwa, jakie w związku z trwającą pandemią obowiązują w tegorocznej edycji Giro d’Italia.