Do pięknych etapowych zwycięstw w Tour de Romandie oraz hiszpańskiej Vuelcie, David Gaudu dołożył triumf w kolarskiej świątyni, czyli na baskijskim podjeździe Arrate. W wypowiedzi po etapie Francuz zdradził między innymi o czym podczas ucieczki rozmawiał z Primožem Rogličem.
David Gaudu zaatakował na finałowym podjeździe, odczepiając Hugh Carthy’ego (EF Pro Cycling), ale pociągając za sobą Primoža Rogliča zainteresowanego zwycięstwem w klasyfikacji generalnej i znakomicie współpracującego.
– Jestem niesamowicie szczęśliwy, że wygrałem ten etap. Minął już jakiś czasu od mojego poprzedniego wielkiego zwycięstwa, a poza tym nie codziennie się zdarza, że kończysz etap razem z Primožem Rogličem, który jest bardzo mocnym kolarzem. Jego praca była dziś bardzo ważna dla mojego zwycięstwa
– mówił na gorąco po odniesieniu zwycięstwa na Arrate David Gaudu.
24-letni Francuz jest uznanym w peletonie góralem. W swoim palmarés ma dwa etapowe zwycięstwa w hiszpańskiej Vuelcie – jedno na Alto de la Covatilla, a drugie na Alto de la Farrapona. Przyznał więc, że miał w sobie wielkie pragnienia odniesienia kolejnego sukcesu w legendarnym dla kolarstwa miejscu.
– Kiedy Primož przyspieszył na pierwszym podjeździe pod Arrate i zobaczyłem, że reszta ma problemy, powiedziałem sobie, że to jest mój dzień. W końcówce nie rozmawialiśmy zbyt wiele, ponieważ on już wcześniej mi powiedział, że nie interesuje go zwycięstwo etapowe. Zwycięstwo w jednym z najważniejszych dla kolarstwa miejsc jest czymś genalnym
– dodał David Gaudu.
Kolaboracja i brak szacunku dla kibiców.