Foyo: Luis Angel Gomez/SprintCyclingAgency�2024 / UAE Team Emirates

Brandon McNulty (UAE Team Emirates) wygrał w pięknym stylu Gran Premio Miguel Indurain. To już jego czwarty triumf w tym sezonie.

25. edycja wyścigu poświęconego legendzie hiszpańskiego kolarstwa liczyła 198 kilometrów i prowadziła wokół miejscowości Estella. Na pagórkowatej trasie usytuowano kilka podjazdów, a łączne przewyższenie wynosiło 3178 metrów.

Po 20 kilometrach uformował się odjazd w składzie: Louis Leidert (Lidl – Trek), Jetse Bol (Burgos – BH), Txomin Juaristi (Euskaltel – Euskadi), Xabier Mikel Azparren (Q36.5 Pro Cycling Team), Javier Serrano (Team Polti Kometa), José María García (Illes Balears Arabay Cycling) i Julius Johansen (Sabgal / Anicolor).

Harcownicy dość szybko wypracowali sobie ponad pięć minut przewagi.

Na Alto de Eraul (4 km długości; średnie nachylenie 5.4%) jako pierwszy zameldował się Azparren. Tempa konkurentów na kolejnym podjeździe – Alto Guirguillano (2.8 km długości; średnie nachylenie 5.8%) nie wytrzymali Serrano i Garcia. Tym razem premię wygrał Juaristi, a drugim miejscem musiał zadowolić się Azparren.

Ucieczka miała w tym momencie już niespełna trzy minuty przewagi. Przedostatni oznaczony podjazd Alto de Lezaun (3.9 km długości; średnie nachylenie 5.4%) spowodował, że czołówka całkiem się rozpadła i na czele zostali Bol, Johansen i Juaristi.

Niestety zaczął padać rzęsisty deszcz. 30 kilometrów przed metą ucieczka została wchłonięta. Na jednym ze zjazdów peleton naciągnął się i podzielił. Nie obyło się bez kraks, w które zaplątali się między innymi Frederik Wandahl (BORA – hansgrohe) i Michael Woods (Israel – Premier Tech).

Od peletonu oderwali się: Nans Peters (Decathlon AG2R La Mondiale Team), Jefferson Alexander Cepeda (EF Education – EasyPost), Andrea Bagioli (Lidl – Trek), Oscar Onley (Team dsm-firmenich PostNL), Jon Barrenetxea (Movistar Team), Igor Arrieta (UAE Team Emirates), Pablo Castrillo (Equipo Kern Pharma), Stephen Williams (Israel – Premier Tech) i Paul Double (Team Polti Kometa).

16 kilometrów przed metą mieli oni 15 sekund przewagi, ale dość szybko zostali doścignięci. Na Alto de Eraul zaatakował Pavel Sivakov (UAE Team Emirates), ale został doścignięty tuż przed szczytem. Natomiast na zjeździe swoich sił spróbował Brandon McNulty (UAE Team Emirates).

Za Amerykaninem jechała grupka około 15 zawodników, a przed sobą siedem kilometrów. Krótki podjazd spowodował, że McNulty wypracował kilkanaście sekund przewagi. Goniąca grupka powiększyła się.

Ostatni podjazd miał niespełna kilometr. Z grupki skontrował Maxim Van Gils (Lotto Dstny) i szybko dogonił Amerykanina. Belg samotnie odjechał na szczycie, ale McNulty próbował dojechać do niego jeszcze na zjeździe.

Dwójka zjechała się 500 metrów przed metą. Finisz tej dwójki lepiej rozegrał Brandon McNulty (UAE Team Emirates), który wygrał w pięknym stylu. Drugi był Van Gils, a trzeci Oscar Onley (Team dsm-firmenich PostNL).

Wyniki Gran Premio Miguel Indurain 2024:

Results powered by FirstCycling.com

 

Poprzedni artykułVolta NXT Classic 2024: Timo Kielich wygrywa holenderski klasyk
Następny artykułMichał Kwiatkowski i jego przelotny romans z brukami
Pismak z pasji, nie z wykształcenia. Wielbiciel scoutingu i skarbów kibica. Pisze to co myśli, a nie co wypada.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments