fot. Team Visma | Lease a Bike Women

Rozegrano dziś nie tylko męskie, ale i żeńskie Dwars door Vlaanderen. 7. edycja wyścigu dla pań zakończyła się zwycięstwem Marianne Vos. Doświadczona Holenderka po walce z grupy faworytek pokonała w dwójkowym finiszu Shirin van Anrooij, a podium uzupełniła Letizia Paternoster, która ograła m.in. Lotte Kopecky.

Na zawodniczki czekało dziś niespełna 130 kilometrów ze startem i metą w Waregem. Kolarki omijały część płaskiego dojazdu, który przejeżdżali panowie, ale czekały na nie te same główne trudności w postaci licznych podjazdów i sektorów bruku. W stawce znalazły się 3 Polki – Marta Jaskulska (CERATIZIT-WNT Pro Cycling Team), Daria Pikulik (Human Powered Health) i Kaja Rysz (Lifeplus Wahoo).

Zdjęcie

Pierwsza część rywalizacji była całkiem spokojna – oglądaliśmy kilka prób ataków, ale finalnie nie zawiązał się żaden większy odjazd dnia. Kolarki jechały razem przez pierwszą połowę trasy, a tempo nadawały głównie zawodniczki Team SD Worx – Protime. Finalnie jednak to nie holenderska formacja, a Puck Pieterse (Fenix-Deceuninck) przypuściła pierwszy poważniejszy atak w ciągu dnia. Za Holenderką szybko ruszyły m.in. Demi Vollering i Lotte Kopecky.

Po atakach zawiązał się 11-osobowy odjazd, który po chwili zatrzymała neutralizacja wyścigu. Knokteberg – Trieu i Hotond musiały zostać wycięte z trasy z powodu zewnętrznego zdarzenia, które miało tam miejsce, wobec czego rywalizację skrócono o 15 kilometrów, a kolarki przez prawie pół godziny stały w miejscu.

Po wznowieniu rywalizacja stała się jeszcze dynamiczniejsza – paniom do mety nagle pozostało ledwie 46 kilometrów. Nie było zatem chwili na zastanawianie się i tuż po ponownym starcie uformowała się 13-osobowa czołówka. Nie było w nich ani jednej kolarki Lidl-Treka, wobec czego amerykańska formacja wzięła się do mocnej pracy i skasowała odjazd.

26 kilometrów przed metą z około 50-osobowego peletonu odjechało 6 zawodniczek. Marianne Vos (Team Visma | Lease a Bike), Elisa Longo Borghini i Shirin van Anrooij (Lidl-Trek), Letizia Paternoster (Team Jayco AlUla), Puck Pieterse (Fenix-Deceuninck) i Emma Norsgaard (Movistar Team) szybko zyskały kilkanaście sekund, acz z czołówki po chwili odpadła ostatnia z wymienionych Dunka, a w jej miejsce przeskoczyła Lotte Kopecky (Team SD Worx – Protime). Tak uformowana szóstka momentalnie odjechała na pół minuty nad peletonem, w którym gonić próbowały m.in. kolarki UAE Team ADQ i CERATIZIT-WNT Pro Cycling Team, w tym Marta Jaskulska.

Na 12 kilometrów przed końcem mocno przyspieszyła Shirin van Anrooij, która próbowała wykorzystać przewagę liczebną Lidl-Treka. Za nią podążyła tylko Marianne Vos i dwie Holenderki zaczęły powoli zyskiwać przewagę. Współpraca z tyłu nie układała się najlepiej, a ciężar pracy brała na siebie niemal wyłącznie Lotte Kopecky. Cały czas w walce pozostawał także 40-osobowy peleton, w którym jechały m.in. liczne sprinterki.

Shirin van Anrooij i Marianne Vos na 5 kilometrów przed metą miały 20 sekund przewagi, a w kontrę za nimi ruszyła koleżanka tej pierwszej, czyli Elisa Longo Borghini. Do mistrzyni Włoch przeskoczyła Letizia Paternoster, a Lotte Kopecky miała dziś zaskakująco duże problemy. Mistrzyni świata nie potrafiła dołączyć do uciekających jej kolarek, które powoli zaczęły zbliżać się do czołowej dwójki za sprawą mocnych zmian Włoszki.

Finalnie Belgijka otrzymała pomoc od Puck Pieterse i na 2300 metrów przed metą za plecami Vos i Van Anrooij znów mieliśmy 4 panie, które traciły do nich niespełna 10 sekund. Holenderki nie dały się dogonić i rozegrały między sobą dwójkowy finisz, w którym lepsza okazała się być Marianne Vos. Z tyłu po 3. miejsce zafiniszowała Letizia Paternoster.

Wyniki 7. Dwars door Vlaanderen kobiet:

Wyniki dostarcza FirstCycling.com

Poprzedni artykułDwars door Vlaanderen 2024: Matteo Jorgenson wygrywa, pogrom faworytów
Następny artykułDwars door Vlaanderen 2024: Długa lista złamań Wouta van Aerta [wideo]
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments